Żabson - Switch tekst piosenki (lyrics)
Żabson [Mateusz Zawistowski] Opocznie, Polska 🇵🇱
[Żabson - Switch tekst piosenki lyrics]
Kiedy zaczynałem to nie miałem nic (nic, nic)
Ciągle się ogarniałem żeby dalej iść
(iść, iść)
Większość wrogów chce się zamienić (nić, nić)
Bo teraz jak coś chcę, to mam jeszcze dziś
(ej, ej)
Kiedy zaczynałem to nie miałem nic (oj)
Ciągle się ogarniałem żeby dalej iść (oj)
Większość wrogów chce się zamienić (co?)
Bo teraz jak coś chcę, to mam jeszcze dziś
(no)
Dzielę życie na etapy poprzez zmianę mieszkań
(swag) robię hajsy, robię rapy
Ćpunie to jest moja ścieżka (ścieżka)
Nie byłem na terapii choć polecał mi koleżka
(eee) chyba zna mnie za krótko
Jestem taki od dziecka (dziecka)
Choć wokół wszystko się zmienia
To w głowie wszystko bez zmian (bez zmian)
Mówię co mam do powiedzenia
Im to wszystko nie w smak (nie w smak)
Nie jestem małą małpką żeby
Wspinać się po pleckach (pleckach)
Jestem pało Żabson
Więc lepiej do mnie nie skacz (nie skacz)
W życiu nie jest łatwo
Trzeba pełną garścią je brać (je brać)
Obiecałem sobie dawno, że nie będę żebrać
(żebrać)
I teraz szukam szczęścia żeby więcej zebrać
(zebrać) a jeśli mam policzyć cele no
To tylko bez krat (krat)
Kiedy zaczynałem to nie miałem nic (nic, nic)
Ciągle się ogarniałem żeby dalej iść
(iść, iść)
Większość wrogów chce się zamienić (nić, nić)
Bo teraz jak coś chcę, to mam jeszcze dziś
(ej, ej)
Kiedy zaczynałem to nie miałem nic (oj)
Ciągle się ogarniałem żeby dalej iść (oj)
Większość wrogów chce się zamienić (co?)
Bo teraz jak coś chcę, to mam jeszcze dziś
(no)
Jestem strasznie niecierpliwy
Nienawidzę czekać (więc)
Więc nie czekałem ani chwili
By wszystko rozjebać (he)
Robię wszystko na szybko, nawet teraz (teraz)
Bez trudnych słów, bez dumnych mów
Ty dalej zbierasz (zbierasz)
Jest jedna wolna rzecz
Nie spieszno mi umierać (tak)
Chcesz lepiej poznać mnie
No to kotku się rozbieraj (aha)
Do lasek dobieram się nie znając ich imienia
(imienia) czasem żałuję tego
Że nie spotkam ich jeszcze raz (tak)
Życie to sztuka wyboru
Ja chyba wszystko wybieram
I jakoś nie mam oporów
Żeby się później wyjebać
I przez to nie mam powodów
Żeby się później wybielać
Jeszcze poznasz mnie jako DJ'a-reżysera
Kiedy zaczynałem to nie miałem nic (nic, nic)
Ciągle się ogarniałem żeby dalej iść
(iść, iść)
Większość wrogów chce się zamienić (nić, nić)
Bo teraz jak coś chcę, to mam jeszcze dziś
(ej, ej)
Kiedy zaczynałem to nie miałem nic (oj)
Ciągle się ogarniałem żeby dalej iść (oj)
Większość wrogów chce się zamienić (co?)
Bo teraz jak coś chcę, to mam jeszcze dziś
(no)
No no no no