ZDR - Mój dom to moja twierdza tekst piosenki (lyrics)

[ZDR - Mój dom to moja twierdza tekst piosenki lyrics]

Siadam w domu i knuję
Zaraz wszystko rozpracuję
Każdego przeciwnika, jutro na nich zapoluję
Ile to kosztuje? Tyle, co ten joint warty
Na każdego znajdę sposób, bo jestem uparty
Tak jak w grze w karty albo na szachownicy
Do ogrania dzisiaj są wszyscy przeciwnicy
Ze mną moi wspólnicy robią też tak samo
Gdzieś tam na ulicy czai się wróg za bramą
Tam przed moim domem
Który jest moją twierdzą
Dobrze wiem, oni tam są
Bo wiem jak wrogowie śmierdzą
W moich czterech ścianach tutaj
Czuję się pewnie z wieczora i z rana nigdy
Nikt tego nie przejmie
Bezpieczniej niż w sejmie
Chociaż tutaj nie ma straży
Mój dom to moja twierdza
Wejść tu nikt się nie odważy
A jak już się zdarzy
To nigdy stąd nie wyjdzie
Bo mój dom to moja twierdza
Zobaczysz jak przyjdziesz
Mój dom to moja twierdza
To często się potwierdza
Tu siadam i se skręcam i obmyślam taktykę
Jak mam się rozprawić z każdym przeciwnikiem
Zniszczyć, zabić z minimalnym ryzykiem

Mam tylko jeden sztandar, nie jego, nie Twój
Nasze własny, tylko mój
Nie dam sobie dmuchać w kaszę
Kostucha wita gości, wkoło czujne czaty
Prince among the thieves, dość awantur
Dość bijatyk
To ból jest tymczasowy, za to wieczna duma
Zakręcony nie trybi, kumaty z marszu skuma
Co leży nie skitrane, to na wierchu leży
I z czołgiem się zderzysz
Skoro stać mnie na brodę
To stać mnie na brzytwę
Wykarmić rodzinę, nakarmić głodną Litwę
Człowiek tak powinien żyć
By zmartwień nie było
A nie ciągle szukać szczęścia, się latało
Się krążyło
Gdy przestaje życie dawać, a odbierać zaczyna
To już ten wiek, co, gdy rozrabia
Bójki wszczyna
Długa lista grzechu, wymuszenia
Aż po narkotyki
Ktoś, komu ufam, dał mi znak, że jesteś nikim

Mój dom to moja twierdza
To często się potwierdza
Tu siadam i se skręcam i obmyślam taktykę
Jak mam się rozprawić z każdym przeciwnikiem
Zniszczyć, zabić z minimalnym ryzykiem

Nie wpuszczam byle kogo
Bliskim drzwi otworem
Nigdy nic nie trzymam, jak mnie
Nie ma w domu, ziomek
Kariety, tablety, w głowie wszystko zapisane
To, co mogłoby przyczynić się
Do zatrzymań i zamknięć
Ręki przedłużenie jakby ktoś
Chciał coś zabrać
Zamek na trzy spusty, taki urok tego miasta
Przekonany o racji, nie odpuszczę nigdy
Do tych w opozycji
Jebać kurwy was wszystkich
Według wytycznych plan w trakcie ulepszany
Nowe możliwości, no to z nich korzystamy
Joint na balkonie, zwrotki warte parę złoty
Gdzie my, tam kłopoty, tropem dużej floty
Hieny i szczury, sępy i krety
Tępić, po buta wchodzą, jak takiego nie bić
Z podziemii na górę, dookoła tylko przepaść
Powstałem z ciemności i nie mam czasu czekać

Mój dom to moja twierdza
To często się potwierdza
Tu siadam i se skręcam i obmyślam taktykę
Jak mam się rozprawić z każdym przeciwnikiem
Zniszczyć, zabić z minimalnym ryzykiem

Nie próbuj wejść mi w drogę, moje życie
Moja sprawa
Wiadomo jak to bywa, raz jest sucho
Raz zabawa coraz rzadziej jest to drugie
Teraz wszystko dla rodziny
Z dala od mojego domu, wy zawistne skurwysyny
Miałem Cię za ziomka
Wszystkich moich bliskich znałeś
Nie raz, nie dwa, potrzebowałeś, to dostałeś
Byłeś za pazerny, zero wdzięczności
A niech Cię chuj przyszyje
Aż do szpiku kości
Nie chcę nowej znajomości
Nie ma wejścia do mej twierdzy
Po co mi ktoś
Co jest tylko przyjacielem dla pieniędzy?
Nie przekraczaj mego progu
Jak masz złe intencje
Wezmę się za Ciebie, dam Ci, ruro
Srogą lekcję teraz wszystko to, co robię
Robię tylko dla nich
By zapewnić jakiś byt, nie ma żadnych granic
Za nich mogę zranić
Nie wpierdalaj mi się w butach
Mój dom to moja twierdza
Nie ma miejsca dla znajducha

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować