ZDR - Żyj jak najlepiej tekst piosenki (lyrics)
[ZDR - Żyj jak najlepiej tekst piosenki lyrics]
Kto jak radę da, za 15 lat
Może sen sie ziści
To że zapierdalam czy będą korzyści
A czy same straty, które pojdą na blaty
Od życia zapłaty kiedyś się doczekam
Na nic kurwa nie narzekam
Nie jest tak przyjacielu
Ciągle jest nas wielu
Ludzi dobrej myśli, to o życie wyścig
W którym hajs się liczy
Nie odłożysz będziesz spał w piwnicy
Z fartem wspólnicy, z fartem ziomkowie
Kiedyś i tak każdy przed sobą odpowie
Jak se kopsnął rady, jakie miał układy
Zalety i wady znam już doskonale
Ludzie życzę wam, by farciło się stale
By nie w kryminale
Na każdą kurwę knagę wywalę
Oby do przodu, nie patrzeć się na innych
Jedno jest życie, wygra tylko silny
Póki co, z dnia na dzień
Dalej skun jest jak tlen
Ciągle słyszę "Weź się zmień", czego chcę
Przecież wiem
Pieniądze to nie cel, widzę bez nich życie
Nie
Pracujesz i ci lżej, czy spłacona tylko część
Starcza na raty i życie do wypłaty
Ja w tym czasie łapię machy, jest okazja
Idę na bit nie narzekam co po za tym?
Jak widzisz się nie zmieniam
Wbrew prawa, czyli źle, przemyśl sam
Nie oceniam przede wszystkim bez znaczenia
Jak długu końca nie ma lata lecą na karku
Razem z bólem doświadczenia
Pomyśl sam czy marzenia są w zasięgu ręki
Jeśli nie, co się meczysz, chodź ze mną
To jest tędy ciągle żyję tym obrazem
Z przed lat tym przykładem bratem mało
Który wszystko wyjdzie w końcu z czasem
Jest jedno życie, żyj jak najlepiej możesz
Ziomkowi pomożesz, on pomoże Tobie
Co chodzi mi po głowie, to nie żałuj sobie
Idź z swoim bliskim, bądź dla nich wszystkim
Bo wszystko można mieć, trzeba tylko chcieć
Choć chęci nie wystarczą, zieloną tarczą
Mój mózg otoczony i honor niesplamiony
Ciągle niezarobiony
By na starość wystarczyło
Jak nie odłożyłeś, to już się skończyło
To, co kiedyś było, raczej nie powróci
I co mnie bardzo smuci
Że pieniądz ludzi kłóci
I poglądy zmienia, nie zapomnij pochodzenia
Że jestem z podziemia, wszystko to widać
Czego tu posłuchasz, może ci się przydać
Bibuły trzeba wydać, by w razie grubo było
To, co czasem tu się dzieje
Nawet ci się nie śniło