ZDR - Wylana krew tekst piosenki (lyrics)
[ZDR - Wylana krew tekst piosenki lyrics]
Każdy świadomy wiem czego się spodziewać
Na podwórku wyćwiczony
Ten nawyk był wpojony w bardzo młodym wieku
Przelałeś krew za brata na ostro człowieku
Krew na wejściu, krew na wyjściu
Każdy świadomy wiem czego się spodziewać
Na podwórku wyćwiczony
Ten nawyk był wpojony w bardzo młodym wieku
Przelałeś krew za brata na ostro człowieku
Czy przeżyłeś kiedyś akcje
Czy tylko ci się śniło
Krew na wejściu krew na wyjściu
Tak od wieków wszędzie było
Czasem odbiło komuś, awantura bez przyczyny
Nikt nie pytał co i jak
Wjeżdżaliśmy na meliny
Lipa, nuda brak zajęcia
Chwilunia coś się kręci rozkmina, napady
Chłopy nie wygodnie usunięci
Teraz razem ku pamięci freuda wypijemy
Upuszczę kurwie krwi ziomuniu bez ściemy
Ty i ja się narażamy, każdy własne życie
Może być gruba pajda, jak skarzą za pobicie
W pamięci o litość błaganie
Gdy był wygoniony
Przestroga krew na wyjściu każdy
Z nas tak wyćwiczony
Krew na wejściu, krew na wyjściu
Każdy świadomy wiem czego się spodziewać
Na podwórku wyćwiczony
Ten nawyk był wpojony w bardzo młodym wieku
Przelałeś krew za brata na ostro człowieku
Krew na wejściu, krew na wyjściu
Każdy świadomy wiem czego się spodziewać
Na podwórku wyćwiczony
Ten nawyk był wpojony w bardzo młodym wieku
Przelałeś krew za brata na ostro człowieku
Instynktownie ruszasz za ziomeczkiem
Jak w ogień przelana krew na wejściu jebać
On jest twoim wrogiem
I nie ma przeproś jazda z kurwą bez litości
Przelana krew na wejściu nikt
Kurwie nie zazdrości nikt kurwie nie pomoże
Nie ma dla niej ratunku
Zdrowie odzyskać może ale nigdy już szacunku
Spruł się ciężko, dostał w łeb
Poszedł w pizdu do swoich krew na wejściu
Awantura na przeszkodzie nic nie stoi
A ty co robisz jak się awantura kroi
Ruszasz za bratem do boju czy
Jak leszczyk kurwa stoisz
Honoru trzeba bronić, pomóc bratu jak zawoła
Krew na wejściu krew na wyjściu
To życia stara szkoła
Krew na wejściu, krew na wyjściu
Każdy świadomy wiem czego się spodziewać
Na podwórku wyćwiczony
Ten nawyk był wpojony w bardzo młodym wieku
Przelałeś krew za brata na ostro człowieku
Krew na wejściu, krew na wyjściu
Każdy świadomy wiem czego się spodziewać
Na podwórku wyćwiczony
Ten nawyk był wpojony w bardzo młodym wieku
Przelałeś krew za brata na ostro człowieku
Nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło
Lecę brachu z tobą powiedz słowo i wszystko
W razie czego się zagoi
Przynajmniej jego boli
Dużo historii, chcesz posłuchać czy się boisz
Blizny przypomnieniem, piękne były czasy
Jak teraz to wspominam wtedy
Co dzień jakieś jazdy
Nikt nie udaje gwiazdy, ulice płynie we krwi
Wrogom jak najgorzej życzę
Bliskich jestem pewny
Od małolata wierny zasadom, robię swoje
Krew na wejściu krew na wyjściu
W miejscu nie stoję
Będzie co będzie, od zawsze tak myślałem
Wiesz, że można na mnie
Liczyć gdy adrenalina skacze
W momentach kiedy serce
Wali szybciej szczerze
Przyczyniłem się do strat i
Lamusów w dużej mierze tak to jest
Ciągle wierzę we wczorajsze plany
Co by nie było jestem dalej z wami
Krew na wejściu, krew na wyjściu
Każdy świadomy wiem czego się spodziewać
Na podwórku wyćwiczony
Ten nawyk był wpojony w bardzo młodym wieku
Przelałeś krew za brata na ostro człowieku
Krew na wejściu, krew na wyjściu
Każdy świadomy wiem czego się spodziewać
Na podwórku wyćwiczony
Ten nawyk był wpojony w bardzo młodym wieku
Przelałeś krew za brata na ostro człowieku