Zeamsone - Chce Cię Kupić tekst piosenki (lyrics)
Zeamsone [Paweł Świdnicki] Przemyśl, Polska 🇵🇱
[Zeamsone - Chce Cię Kupić tekst piosenki lyrics]
Nic tu się nie stało przypadkiem
Widujemy się
Mogę tu być na zawsze, mogę tu uciec jutro
Może tu dziś Cię znajdę
Może nie będzie za późno
Co, że nie zawsze jest z fartem
Mówi się kurwa trudno
Może to w sumie zabawne jak
Zobaczyć kumpla z kurwą
Nie wrócę już na tą ławkę
Nic tu nie było przypadkiem
Nie gadam już na próżno
Dzisiaj pokryje to blaskiem
Może nie będzie za późno
Na świat ubieram se maskę w
Końcu poczuję się luźno
Chcę cię kupić i zaprojektować se po swojemu
Nie czekać na humor
Wyzbyć się tych problemów
Ale niektóre sztuki są dziś
Bezcenne jak muzeum a więc jebać smutki
Zróbmy z siebie milionerów
Pieniądze to jedyne co wytłumaczysz logicznie
To produkty czy osoby publiczne
Nie wiem co myśleć
Tysiące na tysiącach na twoim
Koncie chcą błyszczeć
Chciałeś zrobić to do końca, ustatkować pizde
Zakończyć misję, okej jebać system, okej
Duże ambicje, okej byłem tu szybciej, okej
Za duży whip mam, okej może wymyślam, okej
Ty zanim trip na głowę dasz
Daj nam żyć tu trochę
Daj mi żyć po swojemu, ohyeah
Daj mi żyć bez problemu like ohyeah
Daj mi żyć po swojemu, ohyeah
Daj mi żyć bez problemu like ohyeah
Jestem jak wizjoner, widzę twój pistolet
Nie chcę dziś słyszeć i widzieć
Nic co jest dziwko złe
Mam czas jak Audemars i parę ważnych spraw
I parę szybkich samochodów
Które chciałem kraść
Lepiej wyjdźcie ze swych domów
Póki na to czas
Całe życie przesiedziałem w tym pokoju
Żeby dawać rap
Już nie pytam żadnej pierwszej lepszej
Czy mi nie wypada tak dwieście na desce
Jej oczy niebieskie prawie jak Avatar
Mogę tu być na zawsze, mogę tu uciec jutro
Może tu dziś Cię znajdę
Może nie będzie za późno
Co, że nie zawsze jest z fartem
Mówi się kurwa trudno
Może to w sumie zabawne jak
Zobaczyć kumpla z kurwą
Nie wrócę już na tą ławkę
Nic tu nie było przypadkiem
Nie gadam już na próżno
Dzisiaj pokryje to blaskiem
Może nie będzie za późno
Na świat ubieram se maskę w
Końcu poczuję się luźno
Czuję luźno się, czuję smutno się
Nie mogę myśleć co lubią i
Czy mnie puszczą w grze
Pierdole to i to wszystko i to
Mi daje całkiem znakomite stanowisko
Chcę cię kupić i zaprojektować se po swojemu
Nie czekać na humor
Wyzbyć się tych problemów
Ale niektóre sztuki są dziś
Bezcenne jak muzeum a więc jebać smutki
Zróbmy z siebie milionerów
Pieniądze to jedyne co wytłumaczysz logicznie
To produkty czy osoby publiczne
Nie wiem co myśleć
Tysiące na tysiącach na twoim
Koncie chcą błyszczeć
Chciałeś zrobić to do końca, ustatkować pizde
Zakończyć misję, muszę zakończyć misję
Muszę zakończyć wizję i zostawić was z tym
Widujemy się
Mogę tu być na zawsze, mogę tu uciec jutro
Może tu dziś Cię znajdę
Może nie będzie za późno
Co, że nie zawsze jest z fartem
Mówi się kurwa trudno
Może to w sumie zabawne jak
Zobaczyć kumpla z kurwą
Nie wrócę już na tą ławkę
Nic tu nie było przypadkiem
Nie gadam już na próżno
Dzisiaj pokryje to blaskiem
Może nie będzie za późno
Na świat ubieram se maskę w
Końcu poczuję się luźno
Chcę cię kupić i zaprojektować se po swojemu
Nie czekać na humor
Wyzbyć się tych problemów
Ale niektóre sztuki są dziś
Bezcenne jak muzeum a więc jebać smutki
Zróbmy z siebie milionerów
Pieniądze to jedyne co wytłumaczysz logicznie
To produkty czy osoby publiczne
Nie wiem co myśleć
Tysiące na tysiącach na twoim
Koncie chcą błyszczeć
Chciałeś zrobić to do końca, ustatkować pizde
Zakończyć misję, okej jebać system, okej
Duże ambicje, okej byłem tu szybciej, okej
Za duży whip mam, okej może wymyślam, okej
Ty zanim trip na głowę dasz
Daj nam żyć tu trochę
Daj mi żyć po swojemu, ohyeah
Daj mi żyć bez problemu like ohyeah
Daj mi żyć po swojemu, ohyeah
Daj mi żyć bez problemu like ohyeah
Jestem jak wizjoner, widzę twój pistolet
Nie chcę dziś słyszeć i widzieć
Nic co jest dziwko złe
Mam czas jak Audemars i parę ważnych spraw
I parę szybkich samochodów
Które chciałem kraść
Lepiej wyjdźcie ze swych domów
Póki na to czas
Całe życie przesiedziałem w tym pokoju
Żeby dawać rap
Już nie pytam żadnej pierwszej lepszej
Czy mi nie wypada tak dwieście na desce
Jej oczy niebieskie prawie jak Avatar
Mogę tu być na zawsze, mogę tu uciec jutro
Może tu dziś Cię znajdę
Może nie będzie za późno
Co, że nie zawsze jest z fartem
Mówi się kurwa trudno
Może to w sumie zabawne jak
Zobaczyć kumpla z kurwą
Nie wrócę już na tą ławkę
Nic tu nie było przypadkiem
Nie gadam już na próżno
Dzisiaj pokryje to blaskiem
Może nie będzie za późno
Na świat ubieram se maskę w
Końcu poczuję się luźno
Czuję luźno się, czuję smutno się
Nie mogę myśleć co lubią i
Czy mnie puszczą w grze
Pierdole to i to wszystko i to
Mi daje całkiem znakomite stanowisko
Chcę cię kupić i zaprojektować se po swojemu
Nie czekać na humor
Wyzbyć się tych problemów
Ale niektóre sztuki są dziś
Bezcenne jak muzeum a więc jebać smutki
Zróbmy z siebie milionerów
Pieniądze to jedyne co wytłumaczysz logicznie
To produkty czy osoby publiczne
Nie wiem co myśleć
Tysiące na tysiącach na twoim
Koncie chcą błyszczeć
Chciałeś zrobić to do końca, ustatkować pizde
Zakończyć misję, muszę zakończyć misję
Muszę zakończyć wizję i zostawić was z tym