Zeamsone - Dotknij tekst piosenki (lyrics)
Zeamsone [Paweł Świdnicki] Przemyśl, Polska 🇵🇱
[Zeamsone - Dotknij tekst piosenki lyrics]
Tym bardziej cię podszkoli to i
Da siłę coś zrobić
Jebane duchy dziś nam robią za idoli
Chcieliśmy być w takich stanach
Żeby nie być w ogóle polish
Weź mnie dotknij, kochaj nawet jak boli
Przyzwyczaisz się do tego
Jak do życia w aureoli
Którą chcę założyć tak jak
Pierścień jebany promise ring
Jeśli obiecasz mi
Że ze mną będziesz mimo tych wszystkich blizn
One się nie goją, nie boją tego co zrobisz im
Wezmę cię ze sobą w lepszy świat
Jak pozwolisz mi
One się nie goją, nie boją tego co zrobisz im
Wezmę cię ze sobą w lepszy świat
Jak pozwolisz mi
Wiem, że cię to boli, że jestem tak zagubiony
Nie wiem co mam zrobić z tym
Bo nie wołam pomocy możesz pić ze mną drin
Jak nie masz mnie dosyć
Nie chcę więcej już spin pośrodku drogi
Ja miałem niedosyt, ona miała piękne włosy
Mnie wciągnęła tak jak prochy
Twoje polskie papierosy
Dzisiaj żyję dla muzyki i
Z muzyki jestem zdrowy
Nie chcę więcej problemów
Które nie dają zasnąć w nocy
Mówią nie masz dosyć płaczu
Mówią nie mam mocnej głowy
Może nie masz dosyć trapu
Może nie mam na to broni
Ale pierdoloną motywację
Żeby wciąż cię bronić
Mimo wszystko choćbym widział
Że nie zawsze dobrze robisz jak i ja
Każdy popełnia błędy, im bardziej boli
Tym bardziej cię podszkoli to i
Da siłę coś zrobić
Jebane duchy dziś nam robią za idoli
Chcieliśmy być w takich stanach
Żeby nie być w ogóle polish
Weź mnie dotknij, kochaj nawet jak boli
Przyzwyczaisz się do tego
Jak do życia w aureoli
Którą chcę założyć tak jak
Pierścień jebany promise ring
Jeśli obiecasz mi
Że ze mną będziesz mimo tych wszystkich blizn
One się nie goją, nie boją tego co zrobisz im
Wezmę cię ze sobą w lepszy świat
Jak pozwolisz mi
One się nie goją, nie boją tego co zrobisz im
Wezmę cię ze sobą w lepszy świat
Jak pozwolisz mi
Jesteś nieporównywalna
Nie chcę porównywać dziś, nie chcę banglać
Chcę tylko przytulić ciebie
Nie żyć na klatkach
Kiedyś za takie czasy to mógłbym się naćpać
Tobą, tobą, jesteś osobą moją
Choć nie wiadomo czy w dzisiejszych
Czasach mogę cię przywłaszczać
Co noc, co noc, myślę o tobie i wakacjach
Które chciałbym spędzić z tobą
W najróżniejszych państwach
I kochać się w nich, wiem, że kochasz ten dym
Wiem, że kochasz tu być
Co noc, co noc, myślę o tobie sporo
Nie mogę zasnąć, kiedy nie ma cię, kurwa
Obok
Każdy popełnia błędy, im bardziej boli
Tym bardziej cię podszkoli to i
Da siłę coś zrobić
Jebane duchy dziś nam robią za idoli
Chcieliśmy być w takich stanach
Żeby nie być w ogóle polish
Weź mnie dotknij, kochaj nawet jak boli
Przyzwyczaisz się do tego
Jak do życia w aureoli
Którą chcę założyć tak jak
Pierścień jebany promise ring
Jeśli obiecasz mi
Że ze mną będziesz mimo tych wszystkich blizn
One się nie goją, nie boją tego co zrobisz im
Wezmę cię ze sobą w lepszy świat
Jak pozwolisz mi
One się nie goją, nie boją tego co zrobisz im
Wezmę cię ze sobą w lepszy świat
Jak pozwolisz mi