Zeamsone, GeezyBeatz - Moi Ziomale tekst piosenki (lyrics)

Zeamsone

Zeamsone [Paweł Świdnicki] Przemyśl, Polska 🇵🇱

[Zeamsone, GeezyBeatz - Moi Ziomale tekst piosenki lyrics]

Moi ziomale napiją się za mnie
Ja się napije za nich
Mieliśmy szczęśliwi być na poważnie
Mieliśmy gonić ten plik
Mieliśmy więcej nie siedzieć na ławce
Mieliśmy żyć tak jak nikt
Gramy o więcej to wykładam karty
Dziś szklanka bacardi nie lean
Robię to tak jak lubię, robię to tak
Jak czuję, trzęsę to tylko klubem
Patrzę się tylko w górę
Robisz to tak jak lubisz
Robisz to tak jak umiesz
Miałem już być poważny
Ale dziś chyba nie umiem nie

Przynajmniej mam za co pić
Robię muzykę by nie czuć już nic
Robię to by nie czuć bólu
Robię to by czuć się git
Jadę po typach jak G Wagon


A miałem od dzisiaj już być szczery
Nie może urwać mi się film
Muszę świadomie to przeżyć
Ona nie kuma mnie, że ona nie kuma mych faz
Zatem uderzam na bar
Już nie pytam What's the price
Jadę na wolno, nie liczę na crash test
Nie liczę na crash test
Żyje jak lubię, nie muszę
Bo nie będę wbrew sobie niczego brał
W bani mam tylko wakacje
Chciałeś się tylko zakochać i nie
Przeżywać jak Summertime Sadness
W bani mam tylko te akcje
Których będzie brakować kiedy będę sam gdzieś
Wolisz w klubie czy na działce?

Już nie umiem żyć poważnie
Ona już nie umie być tak tumblr
Bloki dalej słyszą krzyk Nasz
Ludzie dalej znają prawdę
Ludzie dalej chcą coś wygrać
Ludzie wciąż chcą być na zawsze
Ludzie chcą czegoś nowego
Ciągle choć chcieliby by było jak dawniej

Moi ziomale napiją się za mnie
Ja się napije za nich
Mieliśmy szczęśliwi być na poważnie
Mieliśmy gonić ten plik
Mieliśmy więcej nie siedzieć na ławce
Mieliśmy żyć tak jak nikt
Gramy o więcej to wykładam karty
Dziś szklanka bacardi nie lean
Robię to tak jak lubię, robię to tak
Jak czuję, trzęsę to tylko klubem
Patrzę się tylko w górę
Robisz to tak jak lubisz
Robisz to tak jak umiesz
Miałem już być poważny
Ale dziś chyba nie umiem nie

Too late, moje smutki leczy numer
Pokażmy jak celebrujesz
Bo nienawiści nie toleruje
Jestem paradoksalnie tolerancyjny
Nie czepiam ludzi się całkiem niewinnych
Dbaj o siebie, nie o innych
Żyję tym do końca misji
Kiedy jadę furą myślę o tym
Kiedy jadę furą myślę o bliskich
Ludzie dalej chcą się bić
Nie mogę skminić ich wizji
Ludzie dalej chcą się bawić, ja
Nie mogę ich naprawić, nadal
Sam nie mogę mordo zbawić świata
Ważni są ludzie bo sam nie polatasz
Ona znów sama szuka tych przyjaźni
Tego nie poustawia tak jak usta w aplikacji
Nie krytykuje nikogo
Sam pewnie czasem nie mam racji
A życia los jak gra w karty, polej mi bacardi

Już nie umiem żyć poważnie
Ona już nie umie być tak tumblr
Bloki dalej słyszą krzyk Nasz
Ludzie dalej znają prawdę
Ludzie dalej chcą coś wygrać
Ludzie wciąż chcą być na zawsze
Ludzie chcą czegoś nowego
Ciągle choć chcieliby by było jak dawniej

Moi ziomale napiją się za mnie
Ja się napije za nich
Mieliśmy szczęśliwi być na poważnie
Mieliśmy gonić ten plik
Mieliśmy więcej nie siedzieć na ławce
Mieliśmy żyć tak jak nikt
Gramy o więcej to wykładam karty
Dziś szklanka bacardi nie lean
Robię to tak jak lubię, robię to tak
Jak czuję, trzęsę to tylko klubem
Patrzę się tylko w górę
Robisz to tak jak lubisz
Robisz to tak jak umiesz
Miałem już być poważny
Ale dziś chyba nie umiem nie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować