Zeamsone - Nie Interesuje tekst piosenki (lyrics)
Zeamsone [Paweł Świdnicki] Przemyśl, Polska 🇵🇱
[Zeamsone - Nie Interesuje tekst piosenki lyrics]
Ile kosztuje twój cały dom i twoja mała lady?
Ile znaczy pierdolony sos dla
Całej twojej dzielni?
Nie bogaty jeszcze to nie tak
A wszystko goin' crazy kurwa mać
Rozbujaj cały hajs i bądź jak oni - biedny
Rozbijam cały bank, a nie biorę broni do ręki
Pierdolę cały świat i piję znowu Brandy, ey
Nie obchodzą mnie te brandy odzieżowe
Wierz mi
Nie interesuje nic, a ona głównie pieprzy
Daj jej więcej pić, a pokocha te głupie wersy
Nie dali mi nic
Bo sam dojdę do tych pieniędzy
Prędzej, niż dojdę do ciebie
Wyjebie ją w dwa weekendy
Dwa weekendy, tylko dwa weekendy
Dwa weekendy, tylko dwa weekendy
Dwa weekendy, tylko dwa weekendy
Molly, molly, molly, miałem pierdolony pomysł
Jak to zrobić
Ona chciała tylko dzwonić i dzwonić
Nie ma, że boli, pierdoli mnie cały popis
Unikasz rozmowy? Unikatowy jak domy mody
Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?
Wychowałem się na rapie jak na błędach
Nie swoich, a cudzych
Dzisiaj potrafię wstać kurwa z miejsca
Poruszyć tłumy jak one te dupy
By ruszyć wszechświat
Chcesz być Double G, jak na pasie Gucci
Ale bez węża
To nie pierwsza emigracja
Co jest pięć na osiedlach?
Gdzie jest gang na melanżach
Kiedy pęka dwusetka? Jest za pięć jedenasta
Sobie to kręcę od dziecka
Wszystko co musisz to przetrwać
To nie pierwsza emigracja
Co jest pięć na osiedlach?
Gdzie jest gang na melanżach
Kiedy pęka dwusetka? Jest za pięć jedenasta
Sobie to kręcę od dziecka
Potem nie wiem jak się ye
Wszystko co musisz to przetrwać
Nie interesuje nic, a ona głównie pieprzy
Daj jej więcej pić, a pokocha te głupie wersy
Nie dali mi nic
Bo sam dojdę do tych pieniędzy
Prędzej, niż dojdę do ciebie
Wyjebię ją w dwa weekendy
Łatwa zasada po batach
Na gastro potem na próbę
A wieczorem chcę widzieć całe
Miasto w jebanym klubie
Cały świat by chciał mi zrobić na złość
Dlatego nie lubię go
Przez ludzi przemawia zazdrość
Od nich już nie czuję flow
Życie to nie pierdolona gra i
Nie serial jak "Killer"
Ale jestem seryjnym mordercą jak
WENA na Quiz'ie
Każde życie jest bezcenne, niby
A sprzedasz za dychę pierdol rap
Pisz te podręczniki jak jebać dziewice
Elo brat, tyle lat
Nie wiem co dzieje na streecie się
Hajs czy nie hajs? Jak masz
Szczęście no to gites jest
Chlać czy nie chlać? Znowu i
Nie widzieć liter wręcz
Mamy dylematy, a poza tym jebać internet
Jebać internet, każdy dziś w nim jest
Kimś innym, niż wszyscy, kimś innym, niż inni
Kimś innym, niż myślisz
Nie interesuje nic, a ona głównie pieprzy
Daj jej więcej pić, a pokocha te głupie wersy
Nie dali mi nic
Bo sam dojdę do tych pieniędzy
Prędzej, niż dojdę do ciebie
Wyjebie ją w dwa weekendy
Dwa weekendy, tylko dwa weekendy
Dwa weekendy, tylko dwa weekendy
Dwa weekendy, tylko dwa weekendy