Zeamsone - Palm Angels tekst piosenki (lyrics)
Zeamsone [Paweł Świdnicki] Przemyśl, Polska 🇵🇱
[Zeamsone - Palm Angels tekst piosenki lyrics]
One to lubią (One to lubią)
(Jebie mnie co one lubią)
Poczekaj, poczekaj, poczekaj, poczekaj
Nie zaspokoję się suką
Poczekaj, poczekaj, poczekaj, poczekaj
Poczekaj - Damn
Nie lubię czekać o nie nie, co jest 5?
Co masz na myśli w głowie swej? Jak nie mnie?
Ye (ye) Ye (ye) Ye (ye) Ye (ye)
Kiedyś to w moim typie były blade
Anioły więc ubieram Palm Angels
(ye)
Zakazane to co leczy mnie
Ja wysyłam pain away
Trendsetter, to co robiłem pare lat
Temu dziś scenę pchnie
Wait, wait, wait, nie chodzi przecież o to
Żeby wyprzedzać trendy te
Tylko się w nie wstrzelać - strzelam
Uwaga na głowę
(ye)
Maluję ścianę to tylko Fatcapem
Żeby było widać
Że na mieście znaczę coś
Robię jak facet to, jadę
Pickupem po autostradzie
Wiozę wrogów na pace
Nie chcę być w pace
(F-Pace) jak Jaguar
Ona digguje kasę jak gold digger
Myśli, że jej zapłacę za dobry start
Ale tak nie uzbieram na klasę G
One to nawet nie znają znaczenia tych
Słów ale mówią mi Kocham Cię
Ciekawe czy by tak gadały
Gdyby widziały mnie kiedyś na blokach ej
(Parę lat) Parę lat temu za parę lat
To czekała na mnie zwykła robota
Got it out the mud, mud, będę wsiadał w
Terenowe auta, ale nie te z błota
Nie
Ona nie lubi, ona nie
Złoży zdania albo dwóch
Ona się gubi
To dla tych stów, to dla mych
Ludzi a ta suka się łudzi
Że damy jej buzi
Nic bardziej mylnego
Nie ułożę z tobą życia jak Lego
Na ulicy krążą spluwy, na ulicy krążą kurwy
Ja słyszałem tylko echo
Poczekaj - Damn
Nie lubię czekać o nie nie, co jest 5?
Co masz na myśli w głowie swej? Jak nie mnie?
Ye (ye) Ye (ye) Ye (ye) Ye (ye)
Kiedyś to w moim typie były blade
Anioły więc ubieram Palm Angels
(ye)
Zakazane to co leczy mnie
Ja wysyłam pain away
Trendsetter, to co robiłem pare lat
Temu dziś scenę pchnie
Wait, wait, wait, nie chodzi przecież o to
Żeby wyprzedzać trendy te
Tylko się w nie wstrzelać - strzelam
Uwaga na głowę
(ye)
Co będzie to będzie i wyjebane
Mam, wyjebane na feat
Lepiej zrobię to sam
Blokowało mnie to parę miechów
Ludzie pytają czy żyję i czy
W ogóle jestem online
(jestem online)
Nie jestem online
Jestem skurwysynem tylko na łączach
Chodzę po ulicach ubrany jak
Kopia twojego ojca
Żebyś nie wtrącał mi się
(żebyś nie poznał)
Chowam Louis V po gaciach
Żebyś nie widział pieniądza i nie płakał
Żebyś nie widział we mnie
Swego brata tylko dlatego
Że jest kasa
Co jest na wczasach? Nie
Wiem bo przestrzegam zasad
Lub przynajmniej kurwa nie daję się złapać
(Łysy łeb) Łysy łeb, świnia
Czacha nie atrapa
Chyba wolę zimę bo straciłem lata
Oni patrzą na nas tylko jak widzą ból
(tylko jak widzą ból)
Anioły nie znają ziemskiego prawa
Nie potrafią czuć
(one nie potrafią czuć)
Poczekaj - Damn
Nie lubię czekać o nie nie, co jest 5?
Co masz na myśli w głowie swej? Jak nie mnie?
Ye (ye) Ye (ye) Ye (ye) Ye (ye)
Kiedyś to w moim typie były blade
Anioły więc ubieram Palm Angels
(ye)
Zakazane to co leczy mnie
Ja wysyłam pain away
Trendsetter, to co robiłem pare lat
Temu dziś scenę pchnie
Wait, wait, wait, nie chodzi przecież o to
Żeby wyprzedzać trendy te
Tylko się w nie wstrzelać - strzelam
Uwaga na głowę
(ye)