Zeamsone - rosegold tekst piosenki (lyrics)
Zeamsone [Paweł Świdnicki] Przemyśl, Polska 🇵🇱
[Zeamsone - rosegold tekst piosenki lyrics]
I jak nienawidzę to nawet nie podchodź
Pracuje tydzień na moje rose gold
Byłem w kosmosie przed jebaną wiosną
Wyjadę na weekend, by zdziwić za rok
Co nie nawinę to poruszy Polską
Wchodzę na wizji, nie TV i co
Dzisiaj powiedzą, że ale to poszło
Jedyne co widzę to palony blok
I jak nienawidzę to nawet nie podchodź
Pracuje tydzień na moje rose gold
Byłem w kosmosie przed jebaną wiosną
Wyjadę na weekend, by zdziwić za rok
Co nie nawinę to poruszy Polską
Wchodzę na wizji, nie TV i co
Dzisiaj powiedzą, że ale to poszło
Wychodzę na sale jak losing control
Spojrzenia małe jak uzi obrońca
Widzę monogramy jak Louis Vuitton
Suka ucina rozmowy jak crop top
Mama nie chciała bym palił jak smok
Lubię nie lubi nie kojarz z miłością
Bo kiedyś zabije jak daje mi lot
Każda z kolei chce zamykać okno
Kupiłem spodnie i kupiłem broń
Zrobiłem próbę jak tę z wysokością
I już nie obchodzi mnie wysoki sąd
Mam wysokie stany i mój Nowy Jork
Nowe modelki i wysokie stany i dom
Mówi, że nawet nie podchodź
Chodzisz pijany, a miałeś być wielki jak dąb
Kurwy szastają miłością, kochanie nie odchodź
Przećpane miłością
Ciepłe ulice najzimniejszą wiosną
Palę za dwóch ale palę za prosto
Chciałem mieć w chuj, a więc pracuje non stop
Tu, uuu najzimniejszą wiosną
Palę za dwóch ale palę za prosto
Chciałem mieć w chuj, a więc pracuje non stop
Jedyne co widzę to palony blok
I jak nienawidzę to nawet nie podchodź
Pracuje tydzień na moje rose gold
Byłem w kosmosie przed jebaną wiosną
Wyjadę na weekend, by zdziwić za rok
Co nie nawinę to poruszy Polską
Wchodzę na wizji, nie TV i co
Dzisiaj powiedzą, że ale to poszło
Jedyne co widzę to palony blok
I jak nienawidzę to nawet nie podchodź
Pracuje tydzień na moje rose gold
Byłem w kosmosie przed jebaną wiosną
Wyjadę na weekend, by zdziwić za rok
Co nie nawinę to poruszy Polską
Wchodzę na wizji, nie TV i co
Dzisiaj powiedzą, że ale to poszło