Zeamsone - Trofeum tekst piosenki (lyrics)
Zeamsone [Paweł Świdnicki] Przemyśl, Polska 🇵🇱
[Zeamsone - Trofeum tekst piosenki lyrics]
Jak jej niebieskie, niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
To takie nasze, nasze, kiedy widze
Twoje usta mówisz prawdę, kłamiesz
Kiedy nie mogę ustać się do łóżka
Kładę, ty już nie przeklinasz
Ja nie przestanę
Bo mam kurwa talent, ty masz kurwa problem
W sumie na pewno może odwrotnie
Na mrozie za oknem, nie
Ma już żadnych kwiatów
To nie ta kwiaciarnia całkiem ładny status
Widzisz krople, ja widzę krople, mamy
Te same oczy, troskę
Ja widzę nonsens i nienawidzę nocy
Chociaż jest najlepsza, najpiękniejsza
Ze wszystkich
Chcę tańczyć z nią dalej i w chwale kroczyć
Za bramę wystąpić i pierdolić wszystko
Mam parę miłości jak stąd na Jamajkę
Znam paru tych gości tu którym nie wyszło
Paru tych gości co chcieli mieć łatwiej
Nie wiem gdzie teraz są, mieli mieć łatwiej
Się zarzekali na wszystko co mieli
Mam prawdziwą dumę jak patrzę na prawdę
Którą wysłałem tu dziwko na przemyt
I widzę to dzisiaj przez kryptobariery
Nie wmówisz mi że mam tylko problemy
I chyba nie chodzi dziś o to jak wolno
Kładziemy się spać i jak szybko wstajemy
6 PM nad Nowym Jorkiem
Północ czasu Polskiego, bez granic
To niebo nam dzisiaj dolewa litrami
A ziemia to obszar którego nie znamy
Jebany drogowskaz zatrzymał się z
Nami, ileś lat temu, gdzieś pośród szpitali
To tyle lat
Czemu to wszystko się pali? masz tyle
Lat ile masz blizn pośród słabych
Mam trofeum piękne, jak jej niebieskie
Jak jej niebieskie, niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
Mam trofeum piękne, jak jej niebieskie
Jak jej niebieskie, niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
Mam trofeum piękne jak
Jej niebieskie tęczówki
Jak jej te białe tenisówki trofea są złote
Bo mamy na kogo się wkurwić
Fashion week, professional
Wiesz jak jest i dawaj jeszcze raz
Się kręci świat, kiedy jestem sam
Równowaga typie to piękny dar
Kiedy widzę nas, nas, wtedy
Widzę światła, trochę czarne
Ale to cień subkultury
Moja czysta prawda, to istny skandal, ale
Patrz tam widzisz czarne dziury, łał
Pozjadane rozumy to piękne zjawisko
Czarne ciuchy, dystans, wiedza, bosko
A debile dalej nie wiedzą o co chodzi
Satysfakcja moja piękna Polsko
A nigdy nie widzieli w nas nikogo
Mam plastikową legitymacje
Mam własny ogon i hity własne, ty
Nie podchodzą zmień płytę właśnie
Tu oporowo te bity kradnę, i pcham
W nie to życie, nowe życie, poważnie
One wciąż robią miny ładne, na okładkę
Innym razem w wiry wpadnę
Szybkie życie to inny świat, wiesz
Ty nie mów mi że nie potrafie się bawić
A życie na nowo - objawy żenady
To prowo jak te ich ekrany blokady
Nie białe Jordany a białe
Conversy, klasyfikacja człowieka, na pewno
Świat pojebany, spróbuj zaprzeczyć
2k16 już czeka na eksport
Mam trofeum piękne, jak jej niebieskie
Jak jej niebieskie, niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
Mam trofeum piękne, jak jej niebieskie
Jak jej niebieskie, niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż
Jak jej niebieskie tęczówki wciąż