Żabson, Olszakumpel, ZetHa - Polskie Ciężkie Trapisko tekst piosenki (lyrics)

Mateusz Zawistowski

[Żabson, Olszakumpel, ZetHa - Polskie Ciężkie Trapisko tekst piosenki lyrics]

To polskie ciężkie trapisko
Taki trap to już widowisko
Parę razy upadłem nisko
Parę razy już byłem blisko
Dziś mam inne plany na przyszłość
Dziś mam inne plany na wszystko
Dla chłopaków, co mają długi, ja to nadzieja
By być na czysto
Za sobą bagaż doświadczeń
Miałem życie pełne problemów
Miałem życie pełne oświadczeń
Miałem bliżej do celi niż celu
Mnie i mojemu ziomalowi wmawiali
Że skończymy z niczym
Dziś siedzimy sobie na willi
Wczoraj siedzieliśmy w piwnicy
Więc nie mów mi co jest czym, typie
Więc nie mów mi kto jest kim
Właśnie ogarniam sobie sianko na
Odkupienie wszystkich win
I wcale nie mówię o alko
Chociaż piję se wódkę z sokiem
Dawno wyjеbałem swój trap phone
Mój kolejny ziomal z wyrokiеm
Cały czas stres przez jebany banknot
Spałem z otwartym jednym okiem
Każdej nocy nie mogłem zasnąć
Kręcił się blant
Jak brawka pod blokiem
A dzisiaj jestem uśmiechnięty
Gdy wychodzę na blokowisko
Dokładam małolatom do piwka, to
Jest polskie ciężkie trapisko
Dziwko

Polski ciężki trap, kalifornijski stuff jaram
Wbiłem tu na chama
Chociaż branża nie chciała mnie
Teraz siedzę w willi Malaga
Kiedyś będę siedział se na Bahamach
Więc spierdalaj
Ta flota ciągle do mnie wydzwania
Nie mam czasu, by odpisać ci na SMS
Za dużo hajsu jest do wydania
Za dużo mam do wygrania, żeby ze sceny zejść

Neokomuna tak bardzo
To państwo już leży i kwiczy (tak.)
Świnie przy korycie ciągle nami gardzą
Powiedz jak przeżyć w tej dziczy (szmato)
Tato tato tato znów bije pijany i co
Sąsiedzi niczego nie powiedzą psom
Chyba że jarałeś pod blokiem sort
To wtedy zgłoszenie, kajdany i sąd
Uciekaj stąd jak najszybciej ziomek
Koguty stawiają na nogi jak na wsi
Gdy idziesz na pole i robisz mamonę
By potem na pół plonem dzielić się z braćmi
Chcesz się wybielić? Na pewno nie tu!
Tu każdy na czarno ubrany jak kruk
Krajowa się znowu wylewa na stół
Krajówa walona do nosa ze stów
Ja jestem dumny ze swojego crew
Każdy pewny siebie, a żaden konfident
(confidence)
Serca zimne jak nóż, a jak robi się gorąco
To za nimi w ogień idę i wszystko
Ej, ej, ej, ej, ej
To polskie ciężkie trapisko

Polski ciężki trap, kalifornijski stuff jaram
Wbiłem tu na chama
Chociaż branża nie chciała mnie
Teraz siedzę w willi Malaga
Kiedyś będę siedział se na Bahamach
Więc spierdalaj
Ta flota ciągle do mnie wydzwania
Nie mam czasu, by odpisać ci na SMS
Za dużo hajsu jest do wydania
Za dużo mam do wygrania, żeby ze sceny zejść

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować