003 - Nie dbam o to tekst piosenki (lyrics)
[003 - Nie dbam o to tekst piosenki lyrics]
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary, która czeka mnie
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary, która czeka mnie
Nie dbam o to, że ludzie patrzą w moją stronę
XL szerokie spodnie, buty stare uszkodzone
Serce nadal wolne nie dbam o to wcale
Jak waliłem twoje zdanie o mnie
Tak nadal je walę
Dla was z założenia moje życie jest jak kara
Nie obchodzi mnie to ja mam muzykę a wiara
Sprawia bym uwierzył w końcu
W własne możliwości
Znalazł pokój w życiu, bólu i szarości
Nie dbam o kłopoty, przestałem myśleć o tym
Że brakuje stale floty
A w kieszeni jeden złoty
Za mało by pokazać siebie z dobrej strony?
Pokazuję dobrą stronę mikrofonem rozpalonym
Pierdoli mnie policja (policja) to fikcja!
Chuj w dupę policji - to jest moja definicja
A ta piosenka to moja cała egzystencja
(Cała egzystencja, cała egzystencja)
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary, która czeka mnie
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary, która czeka mnie
Nie dbam o to wcale, że masz zasady i morale
Ja mam zasadę której trzymam
Się od zawsze stale
Nie mam zasad a zasady innych walę
Nie dbam o to wcale tylko zapierdalam dalej
Piję nawet palę
Mam trochę wad i trochę zalet
Ludzie mówią, że zesłali mnie za karę
Ale popatrz na tych którzy nagrywają chałę
Nie mów, że się chwalę
Ale szanse ich są małe
Nie mów, że się chwalę to ty mówiłeś
Że mam talent to ty mówiłeś
Że muzyka to jest niezły patent
To ty mówiłeś, że mikrofon moim bratem
Więc nie mów, że się chwalę
Bo ci rozpierdolę pałę
Dni, tygodnie całe i w
Końcu słychać ten kawałek
Jeśli pragniesz to go olej
Nie dbam o to wcale
Tak jak Grochu twoje zdanie o mnie walę
I nie dbam o to wcale tak
Jak nie dbam o morale
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary, która czeka mnie
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary, która czeka mnie
Problemy, kolejna uncja, na ulicy prostytucja
Ja nie dbam o to mam wolność słowa którą
Gwarantuje mi konstytucja
Nowa doba, korupcja, co chwile bankructwa
Pojęcia bez cięcia, wiele do wzięcia
Jeszcze więcej do odebrania
Coraz większa chęć posiadania
Nie dbam o to, składam zdania
Siedząc z kartką w moich rękach
Myśląc co mnie zastanawia
Wiele spraw lecz piszę kolejne rymy
To nie traf twoje oskarżenia bez przyczyny
Z niczyjej winy
Coś jest nie tak w tym co robimy nie wiem
Nie chcę być numerem jeden
Pot zalewa skronie
Chcę być na dobrym poziomie
Nie startuję po złoto wisząc na mikrofonie
Nie dbam o to co na mnie mówią, błędna pętla
Ja oddaję się cały dla rytmów osiedla
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary, która czeka mnie
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary, która czeka mnie
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary, która czeka mnie
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Po prostu robię swoje i nie zmienię się
Nie dbam o to co jest dobre
Nie dbam o to co jest złe
Nie boję się tej kary