003, Doff ZPTU, Rosjann - Ciśnienie tekst piosenki (lyrics)
[003, Doff ZPTU, Rosjann - Ciśnienie tekst piosenki lyrics]
Czy to dobry znak, przyśpiesza bicie serca?
Jak nie, jak tak?!
Wspólny projekt, czysty fakt
Rap z betonowych bloków
Zerotrójka i Kamraci brać
Melanż znowu w toku tak!
Tarnowska scena
Rap coraz prężniej się rozwija
Spójrz mi prosto w twarz
Zobacz jak ciśnienie mi podbija
Sprawdź kamraterie, sprawdź 003
A teraz popatrz mi w oczy
Powiedz co jeszcze zaskoczy
Wczuj się w klimat
Złap ten temat, bo wiesz ja też mam dylemat
Jak daleko sięgam pamięciom
Również zaczynaliśmy od zera
To bajera nie bariera
Nie kariera pozera, a podziemna atmosfera
Wreszcie do Ciebie docieram to premiera
Ciśnienie na sile wzbiera
Ucieleśnienie bohatera wybieram
Wiesz co kocham?
Grę na mikrofonach, rytmy z adaptera taa
I od nowa podziurawiona głowa, wymęczona
Biała wdowa przypalana od rana do wieczora
Do oporu i znowu polum pali się na polu
Znowu 10 worów, pełno hardkoru tego wieczoru
I tak w kółko
Dzień po dniu z moją ekipą ZeroTrójką
A teraz wspólny plan na dobry rap
Jeszcze z dwójką
Kamraci brać, sprawdź ten teren
Celem numer jeden
Rapu czas do zdobycia jeszcze wiele
Wiele przed nami
Jeden buch za rap i gruby bat
Za muzykę za kozaka z kamratami
I oby tak dalej jeden buch dla każdego
Kto odwagę ma by wspierać naszą
Scenę razem z nami, tak
Wiesz ocb? Pewnie nie czaisz
Brzmienie wypierdoli Ci ciśnienie
Do nieosiągalnej skali ponad skale
Żaden balet nie jest w stanie zrobić tego
Co potrafi ten bit i ten kawałek tak!
Został właśnie teraz czy to zły
Czy to dobry znak, przyśpiesza bicie serca?
Jak nie, jak tak?!
Wspólny projekt, czysty fakt
Rap z betonowych bloków
Zerotrójka i Kamraci brać
Melanż znowu w toku tak!
Szybka napicie, grupa w strony impry idzie
Życie jak na speedzie
Wszystko wyostrzone widzę wokół setki ludzi
Tylko jakaś panna zboku pali szluga
Nawet spoko sztuka patrze
Ona do mnie oczkiem mruga ściągam bucha
W ustach susza
No to browar i na scenę ruszam
Melanż po koncercie odprężenie cannabis
Rozluźnienie mięśni dziś
Na razie to się bawię póki
Jeszcze nie wstał świt chce się żyć
O świcie wszystko pryśnie
Gdy promień światła błyśnie
Problemy wrócą w mig
Więc korzystam z każdej chwili na dyni
Promili we mnie wiele
Ciśnienie coraz większe
Alkohol w głowę grzeje czuję, że niedługo z
Równowagą przejebane będzie pionu ścięcie
Pasuje coś przypalić by
Ciśnienie było mniejsze
Jak zwykle po cało nocnej imprze
O świcie wracam na dzielnice
Doceniam prace ludzi
Którzy chcą to robić szczerze
Mają potencjał do tego i rosnące natchnienie
Ciśnienie - rozpierdala głowę niejednego
Jeśli kochasz tą muzykę
Nie ma problemu żadnego
Widzisz jak to idzie? To pędzi do przodu
Jesteś za wolny
To nie zmieścisz się w szeregu
Bez żadnych reguł i zbędnego pierdolenia
Zostaniemy tu dalej
Jeszcze dużo do zrobienia
Jeszcze wiele przed Tobą
Wiele na Ciebie czeka
Patrz nie ma co zwlekać
Chłopak szybko czas ucieka, rymów rzeka
Zawsze to podnosi mi ciśnienie
ZeroTrójka plus Kamraty plus
Pełne rozluźnienie, brak mi słów
Sumienie już nieczynne, więc nie pytaj
Zrobiła swoje czysta
Ponad to ogólny wypas chwytasz?
Szprycuje mnie każde uderzenie werbla
W miejscu gdzie nie przegram
Choć nadzieja dawno legła żaden niefart
Dobrze ograna trajektoria
Z betonu bloków historia opisana
Rymem, co dnia, a nie moment
Rap dla wielu modny lecz nie dla nas
Podnosi mi ciśnienie każdy Hip-Hopowy hałas
Każde brzmienie rozpierdala mocne uderzenie
Warto podjąć walkę by na
Końcu czyste ręce mieć nieustannie biec
Tak z dala od złych rad
ZeroTrójka plus Kamraci Brać najwyższy
Na to czas
Został właśnie teraz czy to zły
Czy to dobry znak, przyśpiesza bicie serca?
Jak nie, jak tak?!
Wspólny projekt, czysty fakt
Rap z betonowych bloków
Zerotrójka i Kamraci brać
Melanż znowu w toku tak!