101 Decybeli, Bonson - Albo Oni albo My tekst piosenki (lyrics)
[101 Decybeli, Bonson - Albo Oni albo My tekst piosenki lyrics]
Krzyczeli: "Biegnij!" i nieważne za co walczę
"Nie wymięknij!" - słyszałem za
Plecami jak ktoś padł, wiesz?
Później padały setki jak po salwie
Słyszałem krzyk, widziałem łzy
Co spadły w piach
Ich białe flagi, gdy mijałem ich ostatni raz
To krwawe plamy, zabić, szła nienawiść
Ideały, które miały mnie prowadzić
Nagle na nic a słowa miały ranić jak bagnety
A ja słyszałem gdzieś, że miałem być następny
Mówią: "Ból wkurwia trochę mniej
Kiedy zaciskasz zęby"
I jest trochę lżej, kiedy wróg, nie ty
Krzyczy: "Proszę cię!"
Szedłem po złamanych piórach
Gdy ruszałem w drogę, mama płakała
Miała być dumna
A dziś piach na ich trumnach łzy
Walka i znów czas iść bo albo Oni, albo My
Padnij! Wstań, teraz biegnij do walki
Choć piach ściera zęby opadnij z sił
Na twoje miejsce jest następny do walki
Padnij! Wstań, teraz biegnij do walki
Choć piach ściera zęby opadnij z sił
Na twoje miejsce jest następny do walki
Psy szczekają, a mi każą iść tam dalej
Jeszcze z ich zębów zrobię naszyjnik
Dam mamie kurz na zdjęciach
Nie pamiętam kto był nawet już na zdjęciach
Ale nie mów, że przegrałem, nigdy
Mam jeszcze te listy starszych braci
Zobaczymy się za dwa dni, nie docenisz
Jak nie stracisz ich
Mam nieśmiertelniki starszych braci
I zaciskam zęby, krwawią wargi
I już brak mi sił
Miałem być armatnim mięsem i
Mówiłem to w nieznanym
A dziś idę takim tempem, że się, kurwa
Nie spotkamy twoje listy pachną tobą
Ale gryzie mnie ten zapach
I już nigdy nas, i nigdy z tobą
I nikt nigdy jak ja już
Ooh, dzień w dzień na froncie
I wiem, że jak się wkurwię, pobiegnę na oślep
Tam mimo huku armat, wybuchów, znam smak krwi
Bo albo Oni, albo My
Padnij! Wstań, teraz biegnij do walki
Choć piach ściera zęby opadnij z sił
Na twoje miejsce jest następny do walki
Padnij! Wstań, teraz biegnij do walki
Choć piach ściera zęby opadnij z sił
Na twoje miejsce jest następny do walki