1988, Kukon - Dutch tekst piosenki (lyrics)
Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska 🇵🇱
[1988, Kukon - Dutch tekst piosenki lyrics]
Mój telefon ma dwa połączenia
Próbuje nie zmieszać mnie z tłumem
Mam paranoje od tego palenia
Ona zakłada nogę za nogę w kawiarni
Bo zamawia kawę
Mijamy spojrzeniem się chłodnym
Że mogło jej zmrozić tą kawę
Kochanie tak dobrze się bawię
Bez ciebie jest mi tak wesoło
Palimy ganje z lekarzami
Bo znowu brali od nas zioło
Jest całkiem zabawnie w
Tym mieście, wierzyłaś, że sobie poradzę
Mam za swoje błędy nareszcie
Właśnie teraz odbywam tą karę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Wszystko wydaje się śliczne jak
Miałem kochankę prawniczkę
Bezpieczna zabawa w tym syfie, gdy wiesz
Że z tego gówna wyjdziesz
Lubiła brać kokainę
Ja lubię brać duże pieniążki
Wszystko wydaje się dziwne
Bo naraz skończyły się związki nam
Życie to bilard, ty jak czarna bila - gdy
Wpadasz to kończy się gra
Pijemy kawę lub robimy drina i
Zawsze finalnie zostaje tu sam
Czasem rozkminiam, że jesteś naiwna
Ale może tak na prawdę to ja
Znowu nazywam ciebie "kokaina"
Bo przez obie kurwy nie mogę tu spać
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę
Kocham cię i nienawidzę jak kokainę