2cztery7, Trish, Piotr Pacak - Z dostawą do domu tekst piosenki (lyrics)

[2cztery7, Trish, Piotr Pacak - Z dostawą do domu tekst piosenki lyrics]

Niemowlę goni za dolarem jak
Na okładce Nirvany ja nie modlę się o to
Już bym został zrozumiany, przez
Wszystkich znawców rapu
Ja szydzę z tych którzy kojarzą
Byle grafomana z Def
Jux a nie wiedzą kim jest DJ Quik
Dlaczego to ma być mniej wartościowe
Choćby rap z Oakland
Typ który nawija o gangach, on
Lokalny folk gra
Hej, bękart jawy I snu podciąga
Rękaw ciekawy mych słów
Kurwa takich płyt mogę nagrać w chuj
To głębia zawyrokuje znawca subkultur
Ja nie mogę zawieźć fanów więc
Trzymam się nurtu ze Stanów
2cztery7 odpal wóz, odpal grill
To rebeliancki projekt celebrowania
Dobrych chwil
Choćbym miał w zamian dostać respekt
Trzech osób które rozumieją
Że w g-funk'u nie chodzi o ilość sosu
To nie bounce
Nie o receptę na lans czy kompleks bohemy
O brzmienie piszczał dla tych
Których też wkurwia przemysł
Pionierzy funk-g, nie wierzysz
Może poza FFOD zainspirowani mainstream'em
Zanim nadszedł Swizz Beatz
Krytyka która dotyczyła tamtych
Była najostrzejsza
Dziś chciałbyś mieć taki mainstream jak
Za czasów pierwszej płyty Mase'a

Dostarczamy dobry funk
Za te parę złotych możesz go mieć
Dzisiaj kiedy g-funk mało kto już gra
Nasi fani przybijają na pięć
(Kiedy piszemy rap I robimy beaty to)
Dostarczamy dobry funk
Za te parę złotych możesz go mieć
Dzisiaj kiedy g-funk mało kto już gra
Nasi fani przybijają na pięć
(Kiedy piszemy rap I robimy beaty to)

Lubisz g-funk, powiem ci jak ja na to patrzę
Nie jestem niebieski czy czerwony
Czy jak Game croodsem robię muzykę
Nie jestem tutaj gangu rezydentem
Nie jestem z tych co Clinton
Kojarzą tylko z prezydentem
Noszę khakisy ale nie mam krzyża z 2Pac'iem
Sram na dissy
Że to nie funk bo jestem Polakiem
Kolejny fakt, nie byłem ani razu w Long Beach
Lecz robię funk w kraju
Rapu takich samych odbić
Co z tego, że nie mam
Za to propsów od ciebie, proszę
Największe propsy mam od typa
Który przestał słuchać 98
To te beat'y nie jadą
Na popularnych kliszach
Te wersy nie mieszanka OSTR-ego I Fisza
I to życie mi zwisa jak South Central Cartel
I tu wciąż ważne ile
Dziewczyn sprowadzam w parter
Ile zdrowia mam, patrze
Tyle używam życia ile życia w tych wersach
Każde zdanie to g-funk

Dostarczamy dobry funk
Za te parę złotych możesz go mieć
Dzisiaj kiedy g-funk mało kto już gra
Nasi fani przybijają na pięć
(Kiedy piszemy rap I robimy beaty to)

Teraz słuchaj, wiem to zależy od podejścia
Ale
Przegrani raczej nie mówią o zwycięstwach
Więc opuść głowę, idź do szatni teraz cisza
Coś zamyka ci mordę
To g-funk to nasza płyta, mówisz
Znowu o tym samym wtórne, monotonne, ale
Od lat ziomy selling cocaine on the corner
Od zawszę te dupy chcą nam robić dobrze
I nie wiemy co wybrać colę, browar czy goudę

Nie mamy cały rok ciepło
Ani za sąsiada ojczyzny tortilli
Ale to na pewno bardziej szczerze
Niż punk rock z willi
West coast to dla mnie jak
Dla innych fajka z haszyszem
Usłyszałem pisz jak żyjesz
Żyj tak jak piszesz (stop)
Wyłącz komputer, wyloguj się z forum ziom
Jak nie znasz przynajmniej Ice
Cube'a to sz-sz-szoruj stąd
Jakbym ja oceniał British Hit's
Nie znając Morrisey'a
Albo dokonując opisu młodzieży tego miasta
Odwiedzał tylko prywatne licea

To nie jest diss ale też nie wielka piona
Bo gdyby to był diss słyszałbyś też imiona
Ale to nie jest diss ale też nie wielka piona
Bo gdyby to był diss słyszałbyś też imiona

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować