2NP - Kultura debili 2 tekst piosenki (lyrics)
[2NP - Kultura debili 2 tekst piosenki lyrics]
Siema chujki (Ha)
Kultura debili 2 (Na na na)
Odoes i Kuki skurwysynu, tak!
Witam każdego idiotę, mamy kilka zwrotek
Szmaty
Każdy punch to kołowrotek w ciotę skurwysyny
Gleba choć jestem kotem
Za moment rury będą miały zapych
Stary spierdolił robotę
Młody musi się dojebać
Dalej słuchaj Queba-beba, bo jest popyt
Kozak zwroty też bym myślał, że rozjebał
Lecz nie ogoliłem kopyt
Pozbawiliśmy rap cnoty, zły dotyk zbierasz
Żarcie kota dla miernoty, jebią rap po pejach
Pozwólcie mi strzelać teraz
Żeby każdy debil umarł
Po sobocie jest niedziela –
Bez Geniusa nie skumasz
Jaka kurwa rap duma? Rap to cygański bordel
Jak jebany tuman dla fejmu sobie pociął mordę
Dla mnie to serio problem – jak
Ktoś mnie ma za rap gracza
To wtedy zaznaczam – ja
Gram w pedalskich pocieraczach
Rap się stacza, ma kaca po dopalaczach
Słaby rap powinien być wywoływany zwłokami
Nie porównuj mnie nigdy do bandy Hip-Hopowców
Bo czuję się
Jakbym grał w rugby na nosorożcu
Jak bomba w wieżowcu, jak benzyna i palnik
A ty jebany pierdolcu słuchaj Gangu Albanii
Kultura debili 2! Kultura debili – co?!
(Kultura debili 2! Kultura debili – co?)
Kultura debili 2! Kultura debili – co?!
(Kultura debili 2! Kultura debili – co?)
Lecę z twoją starą w ślinę
Jeden Porter się tuli
Nasza muzyka to Guinness
Twoja Romper dla żuli
Będą mordę znów pluli, walę w kluchę
Wieśniaku
Widzą torbę cebuli – walą gruchę, chłopaku
Spakuj albumy tych wacków i wypierdol, yolo
Z rapu nie robimy rapu, tylko wpierdol polo
Ubiór serio, kolo, ma cię w chuj wyrażać?
Lubię żryć, to mam wbić, kurwa
W strój kucharza?
Stój, obrażaj się jak ciota chcąca
Tu na trackach trueschool
Prędzej Odoes-idiota zdechnie tu
Na raka mózgu skopię chłopaka na wózku
Powyrywam zdrowe gnaty gdy zobaczy
Że na sobie nosi te chujowe szmaty
Dla mnie Hip-Hopowe graty zbędne są
Jak kondom w boksie
Gdyby rap był kobietą, miałby konto na Roksie
Pęka ponton
Więc topcie go w wodzie publiki szpony
Przy nas Pol Pot i Hitler
To kurwa kucyki Pony
My też chcemy pliki mamony
Za koszulki żebrząc grosze
Z tym wypierdolonym napisem:
"Jestem grzbietem, że to noszę"
Jesteś fletem, łeb ci skoszę
W szyi zgaszę pojarę jebać rap, jebać nas
Jebać świat i wasze stare!
Kultura debili 2! Kultura debili – co?!
(Kultura debili 2! Kultura debili – co?)
Kultura debili 2! Kultura debili – co?!
(Kultura debili 2! Kultura debili – co?)
Kultura debili 2 (Na na na)
Odoes i Kuki skurwysynu, tak!
Witam każdego idiotę, mamy kilka zwrotek
Szmaty
Każdy punch to kołowrotek w ciotę skurwysyny
Gleba choć jestem kotem
Za moment rury będą miały zapych
Stary spierdolił robotę
Młody musi się dojebać
Dalej słuchaj Queba-beba, bo jest popyt
Kozak zwroty też bym myślał, że rozjebał
Lecz nie ogoliłem kopyt
Pozbawiliśmy rap cnoty, zły dotyk zbierasz
Żarcie kota dla miernoty, jebią rap po pejach
Pozwólcie mi strzelać teraz
Żeby każdy debil umarł
Po sobocie jest niedziela –
Bez Geniusa nie skumasz
Jaka kurwa rap duma? Rap to cygański bordel
Jak jebany tuman dla fejmu sobie pociął mordę
Dla mnie to serio problem – jak
Ktoś mnie ma za rap gracza
To wtedy zaznaczam – ja
Gram w pedalskich pocieraczach
Rap się stacza, ma kaca po dopalaczach
Słaby rap powinien być wywoływany zwłokami
Nie porównuj mnie nigdy do bandy Hip-Hopowców
Bo czuję się
Jakbym grał w rugby na nosorożcu
Jak bomba w wieżowcu, jak benzyna i palnik
A ty jebany pierdolcu słuchaj Gangu Albanii
Kultura debili 2! Kultura debili – co?!
(Kultura debili 2! Kultura debili – co?)
Kultura debili 2! Kultura debili – co?!
(Kultura debili 2! Kultura debili – co?)
Lecę z twoją starą w ślinę
Jeden Porter się tuli
Nasza muzyka to Guinness
Twoja Romper dla żuli
Będą mordę znów pluli, walę w kluchę
Wieśniaku
Widzą torbę cebuli – walą gruchę, chłopaku
Spakuj albumy tych wacków i wypierdol, yolo
Z rapu nie robimy rapu, tylko wpierdol polo
Ubiór serio, kolo, ma cię w chuj wyrażać?
Lubię żryć, to mam wbić, kurwa
W strój kucharza?
Stój, obrażaj się jak ciota chcąca
Tu na trackach trueschool
Prędzej Odoes-idiota zdechnie tu
Na raka mózgu skopię chłopaka na wózku
Powyrywam zdrowe gnaty gdy zobaczy
Że na sobie nosi te chujowe szmaty
Dla mnie Hip-Hopowe graty zbędne są
Jak kondom w boksie
Gdyby rap był kobietą, miałby konto na Roksie
Pęka ponton
Więc topcie go w wodzie publiki szpony
Przy nas Pol Pot i Hitler
To kurwa kucyki Pony
My też chcemy pliki mamony
Za koszulki żebrząc grosze
Z tym wypierdolonym napisem:
"Jestem grzbietem, że to noszę"
Jesteś fletem, łeb ci skoszę
W szyi zgaszę pojarę jebać rap, jebać nas
Jebać świat i wasze stare!
Kultura debili 2! Kultura debili – co?!
(Kultura debili 2! Kultura debili – co?)
Kultura debili 2! Kultura debili – co?!
(Kultura debili 2! Kultura debili – co?)