Afront - Jeszcze niczego nie przeczuwasz tekst piosenki (lyrics)
[Afront - Jeszcze niczego nie przeczuwasz tekst piosenki lyrics]
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jo, czy byś rozpoznał szalony na koncercie
Na codzień niepozorny niczym
Wąglik w kopercie
Nie eksponuje swej osoby jak
Ceny w ofercie hipermarketów
Ale przejdźmy do konkretów
Widzisz, ja nie strugam twardziela
Niczym Bogus Linda
Po prostu pnę sie do góry jak winda
Nie zadzieram nosa ponad chmury, mi to dynda
Niczym long donga pyta
Nie wożę się jak król i jego świta
Lecz nie jestem samotnikiem
Niczym jakiś eremita
Wraz ze znajomymi i rymów słownikiem
Pokąsamy wasze uszy sykiem grzechotnika
Wystrzelamy niczym z kuszy
Strzałą jest muzyka nie do zatopienia okręt
Lecz nie w stylu Titanica
Bądź gotowy na eksplozję bo zegar już tyka
Latamy dalej od Małysza, wyżej niż Partyka
Usłysz to co? Znowu Afront na głośnikach
Usłysz to co? Znowu Afront na głośnikach
Usłysz to, usłysz to
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotkasz a mnie nie znasz
Janek rymów ma bezmiar
Chociaż na zewnątrz bez zmian
Agresja, gdzieś tam w głębi
Tych co mają problem
Patrząc na moja szczerą
Wiecznie uśmiechniętą mordę
Idę z prądem, tłumu i czynię obserwacje
By potem na papier dać je
Niejeden krzywo spojrzy pacjent
Tropię drogę jak ogar
Unikam pojebusów - wierz mi
Pokładam wiarę w nogach
Gdy chcą zetrzeć mnie z powierzchni
Waleczny tekstem, bo wyglądam mało bojowo
Ale siłą wersów mogę giąć podkowy, więc co wy
Hip-hopowcy z mody, z doskoku
Niedzielni gracze, chcecie mieć
Lirycznych kopów, to skończy się płaczem
Ten cały śmieszny Hip-Hop trendy
Obcinanie się nawzajem
Za plecami gadanie, wożenie się z freestylem
W tajnej technice wściekłość, gibki styl
Prosto z krypty, studiujcie skrypty
Bo oto nadciąga nasz tryptyk
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
Gdy mnie spotykasz na ulicy