Afront - Pierwszy tekst piosenki (lyrics)
[Afront - Pierwszy tekst piosenki lyrics]
Pierwszy produkt na tę
Niespotykaną dotąd skalę
Przechylamy szalę dbając ściśle o detale
Tej transakcji w tonacji werbalnej stymulacji
Waszych zmysłów pora by już zmienić ten kurs
Wziąć sprawy w swoje ręce
Bo dużo czasu nam zajęło aby
Dotrzeć właśnie w to miejsce
Chcecie więcej tych przykładów?
Promieniujemy na ten rynek jak pierwiastek
Radu na żywą tkankę
Razem z Jankiem tu za mic'em, stestuj szajkę
Przez którą przenika nawijka dzika
Toczona po łódzkich chodnikach
Niczym z wiatrem ziarna piasku nie
Zależy nam na blasku
Bo robimy swoje, nie pasuje - zbastuj
To jest rodzaj relaksu
Proponuję tę poezję z naciskiem na finezję
Jako odskocznie którą daje beefów
Kilka więc krótka piłka
Hip-hop kształtuje mnie jak
Partie mięśni siłka
I chyba najlepiej właśnie znam to
Zaś w kwestii rymów mam power jak Samson
To jest szansą której nie można zmarnować
Flow to deficytowy towar
Więc rozbłyśniemy tu jak
Supernowa wybuchowa receptura
To wolność słowa nie cenzura
Wokół rap chałtura a my mamy to lekarstwo i
Teraz ty także, także, także masz to
Nagrajmy numer a po nim następny i następny
Bo właśnie w ten sposób czuję
Kiedy słyszę te bębny
Bo kiedy to tętni to tętnię
Z tym jako jedna całość
Jesteśmy Afront a to jest nasz, nasz nalot
Lata coś dają, dają taką perspektywę
I choć wciąż nie mamy ksywek to
Mamy już rap który płynie pewnie nie wiesz
Że chcieliśmy wydać album rok temu
Ktoś nie mógł teraz wierzymy tylko Ostremu
Mamy cel już i mamy środki
Nie mamy BMW i nie mamy forsy
Ale mamy ten geniusz żeby pisać zwrotki
Mamy herb ŁódŹ i mamy dumę
Bo wiesz tu jest ten klimat i
Zostanę tu póki umrę uwierz
Dziś kiedy Hip-Hop to dla
Nich pierwszy produkt
Chcemy wyjść do narodu z
Hasłem czas na exodus
To czas na wyjście poza sztampę
Poza tą wąską, wąską ramkę
Która przytłacza nas z anten
Czas odrzucić ten tandetny styl życia
My tak chcemy dostarczyć wam pozytywny cytat
Nie przykładnie morał byliby kim my jesteśmy
Żyjemy tym życiem niczym nie
Różniąc się od reszty
Chcemy dodać energii jak ten jazz
Dodał nam i chcemy
Pozostać fair by spojrzeć sobie w
Twarz za lat x
Nie grać gwiazd by skończyć jak biały karzeł
Trzymamy władzę nad tym co
Zostanie tu nagrane
Niespotykaną dotąd skalę
Przechylamy szalę dbając ściśle o detale
Tej transakcji w tonacji werbalnej stymulacji
Waszych zmysłów pora by już zmienić ten kurs
Wziąć sprawy w swoje ręce
Bo dużo czasu nam zajęło aby
Dotrzeć właśnie w to miejsce
Chcecie więcej tych przykładów?
Promieniujemy na ten rynek jak pierwiastek
Radu na żywą tkankę
Razem z Jankiem tu za mic'em, stestuj szajkę
Przez którą przenika nawijka dzika
Toczona po łódzkich chodnikach
Niczym z wiatrem ziarna piasku nie
Zależy nam na blasku
Bo robimy swoje, nie pasuje - zbastuj
To jest rodzaj relaksu
Proponuję tę poezję z naciskiem na finezję
Jako odskocznie którą daje beefów
Kilka więc krótka piłka
Hip-hop kształtuje mnie jak
Partie mięśni siłka
I chyba najlepiej właśnie znam to
Zaś w kwestii rymów mam power jak Samson
To jest szansą której nie można zmarnować
Flow to deficytowy towar
Więc rozbłyśniemy tu jak
Supernowa wybuchowa receptura
To wolność słowa nie cenzura
Wokół rap chałtura a my mamy to lekarstwo i
Teraz ty także, także, także masz to
Nagrajmy numer a po nim następny i następny
Bo właśnie w ten sposób czuję
Kiedy słyszę te bębny
Bo kiedy to tętni to tętnię
Z tym jako jedna całość
Jesteśmy Afront a to jest nasz, nasz nalot
Lata coś dają, dają taką perspektywę
I choć wciąż nie mamy ksywek to
Mamy już rap który płynie pewnie nie wiesz
Że chcieliśmy wydać album rok temu
Ktoś nie mógł teraz wierzymy tylko Ostremu
Mamy cel już i mamy środki
Nie mamy BMW i nie mamy forsy
Ale mamy ten geniusz żeby pisać zwrotki
Mamy herb ŁódŹ i mamy dumę
Bo wiesz tu jest ten klimat i
Zostanę tu póki umrę uwierz
Dziś kiedy Hip-Hop to dla
Nich pierwszy produkt
Chcemy wyjść do narodu z
Hasłem czas na exodus
To czas na wyjście poza sztampę
Poza tą wąską, wąską ramkę
Która przytłacza nas z anten
Czas odrzucić ten tandetny styl życia
My tak chcemy dostarczyć wam pozytywny cytat
Nie przykładnie morał byliby kim my jesteśmy
Żyjemy tym życiem niczym nie
Różniąc się od reszty
Chcemy dodać energii jak ten jazz
Dodał nam i chcemy
Pozostać fair by spojrzeć sobie w
Twarz za lat x
Nie grać gwiazd by skończyć jak biały karzeł
Trzymamy władzę nad tym co
Zostanie tu nagrane