A.J.K.S. - Oraz Złym Duchom, Krążącym W Przestworzach tekst piosenki (lyrics)

[A.J.K.S. - Oraz Złym Duchom, Krążącym W Przestworzach tekst piosenki lyrics]

Jesteśmy tu wbrew prawu logiki
Na arenie zwycięzców pozostając nikim
I od cholery stresu
Nienawidząc własnych wspomnień
Nikt już chyba nie potrafi żyć normalnie
Przytomnie

Bo wtedy czuć ten śmiech
Pierwszorzędny ostracyzm
Budzisz się wściekły
Dla nikogo nic nie znaczysz
I ciągle sam, znam ten stan
Mamo zdradź mi sekret
Sprowadzając mnie na świat wiedziałaś
Że skończę w piekle?

Obojętność zamknięta w pozornie małej próżni
Nie pouczaj mnie, stul ryj
Dawno nikt ci nie wykurwił?
Bo nie mam już sił, nareszcie
Tak dobrze weszła kiedyś byłem inny


Na ludzi wpływ mają miejsca
Powiem Ci od serca
Że nie widzę tu perspektyw
Tylko czy inny kraj naprawdę
Byłby taki lepszy
Egocentryzm, kłamcy, szmaty, fałszywi święci
Sam zobacz, że wszyscy jesteśmy przeklęci

Nie chcę już więcej słuchać waszych kazań
Naprawdę nie będzie mi nikt nic doradzał
A jeśli jesteś dobry
Tak bardzo chcesz mi pomóc
To weź się ze mną zamień
Dam Ci klucze od domu!

Mówią, bądź pewny siebie, wtedy się spodobasz
Propaganda sukcesu, na wiatr rzucone słowa
Bo w głowach dawno żyje już ideał człowieka
Wielki kutas, ciasna cipa
Co tylko się uśmiecha

Masz pecha, bo ja nie toleruję tego syfu
Nie lubię też i siebie
Zresztą wszystko jest do kitu
Ideały spłonęły w ogniu zobojętnienia
"Kolaboracja na ile się wyceniasz"?

To chyba w genach było zawsze zapisane
Żeby wczołgać się na dach
I zakończyć ten kabaret
Ale za karę ja jeszcze tu zostanę
Zatruje wam życie przez drgającą membranę

Nie umiemy się śmiać, nie potrafimy kochać
Miłość to pakt biznesowy
Brak funduszy to wynocha
Zapomnieliśmy o bliźnich
A świat wokół nas się kręci
Dlatego my wszyscy jesteśmy przeklęci
Tak mało o mnie wiesz, a zgrywasz znawcę
Cóż, jestem prosty, niebawem zacznę
Riposty, pochowałem strach, już mi nie zależy
Błogosławiony ten, co widział i nie uwierzył

Musimy wybrać miejsce i znaleźć czas
Bo trzeba się umówić, żadnego z nas
Nic już tu nie trzyma, zapomnij o rodzinach
A myślałeś, że kochasz, ale uwierz mi, że nie

Jezus Chrystus ze wstydu zlazł
Ze swojego krzyża
Bo nie mógł już wytrzymać tego
Że go chcesz poniżać
I ja go, wiesz, zastąpię, niosę dobrą nowinę
Przybij mnie do tych dwóch desek
Łatwo znajdzie przyczynę

Taki piesek jak ty
Co zawsze będzie słuchał pana
Koloratki, garnitury i przestrzelone kolana
Wiem, poszła zła fama, w sumie to pierdolę
Jak przystało na chama obudzę
W sobie wolną wolę

Książę najmarniejszy wojska niebieskiego
Przeklęty Michale Archaniele
Zostawiłeś nas w walce przeciw
Księstwom i mocom
Przeciw władcom ciemności tego świata
Oraz złym duchom, krążącym w przestworzach
Oraz złym duchom, krążącym w przestworzach
Oraz złym duchom, krążącym w przestworzach
Oraz złym duchom
Ej chłopie posyp, tak się nawpierdalam
Pokręcę przez pięć dni, wjadę
W nich jak, kurwa, taran
Jesteś w tym ze mną? Jasne, zostaw otwarte
I tak tu nie wrócimy
W domu wszystko chuja warte

Zjedźmy na parter, potem do piwnicy
Ukryliśmy tam sprzęt, to ten dzień
Dobrze słyszysz ty na coś jeszcze liczysz?
Nie wystarczą dobre chęci
Na zadupiu gdzie wszyscy jesteśmy przeklęci

Nie chcę już więcej słuchać waszych kazań
Naprawdę nie będzie mi nikt nic doradzał
A jeśli jesteś dobry
Tak bardzo chcesz mi pomóc
To weź się ze mną zamień
Dam Ci klucze od domu!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować