A.J.K.S. - Uciekaj W Stronę Drzew tekst piosenki (lyrics)
[A.J.K.S. - Uciekaj W Stronę Drzew tekst piosenki lyrics]
Kiedy wszystko się rozpada?
Zero debilnych porównań
Bo o grach nie wypada mówić w czasie
Gdy gniew się w krew podstępnie wkrada
Każdemu biada, co na moja drogę wpada
Dobra rada "być ponad to" -
Jeśli taką wiedzą władasz
Powiedz jak zabić emocje, kres myślom zadać
Błagam
Bo na ten temat informacji nie posiadam
Jak w pre-anno bastardi
Niewolników siebie smagam
Biczem kwiatu neuro-farmacji
A to już nie pomaga
Umiesz przewidywać przyszłość? Powiedz mi
Kiedy stąd spadam kiedy mnie nie będzie
Bo już naprawdę nie wyrabiam
A na pierdolone kukły
Puszczam mentalnego pawia
Chuj na grób bandzie fanów własnych dup
Podrapali duszę, został jeden wielki strup
Ale organizm sam się leczy
Tworzy własne przeciwciała
Teraz ja, w odwecie, zaczynam działać
Włażę na kurwie miedzy karykatury
Wyprane z emocji zbiory tkanek plecące bzdury
Laleczki na szyjach mają zawiązane sznury
Chociaż pełzają po Ziemi pustka we łbie
Ktokolwiek z was miał czas
By w dobrej chwili krzyknąć "pass"?
Kolejny raz chcesz zadać cios? Twój
Wredny czar już zgasł!
Pięść na "raz", kolano w krocze, but na "dwa"
I chociaż zostałem sam, ta wojna wciąż trwa
Tak! I tego właśnie chciałem dotrwać
By z końcem świata twarzą w
Twarz się wreszcie spotkać
Zobaczyć jak płonie cała wasza zgnilizna
Jak śmierdzą płonące kłamstwa i
Jak każda glizda
Wypełza z przeżartej pustym hedonizmem nory
Nie mam w sobie pokory? Zobacz
- ten świat jest chory
Więc lepiej schowaj emocje, nie myśl za dużo
Pomimo ich wrzasku oni są ciszą a ty burzą
Społeczeństwo wydało wyrok eksterminacji
Bez prawa do obrony
Przedstawienia swoich racji
To oni tworzą prawa, tu się zacznie zabawa
W chwili gdy zacznie eksplodować
Każdy element co spawa
Szkielet monumentu, upadku człowieczeństwa
Nie ma we mnie szaleństwa
A meandry okrucieństwa
Zostaw dla siebie, chociaż sam nie zauważasz
Że gnije ci mózg
Za słowa już nie odpowiadasz
Włożyli ci do ryja najprostsze slogany
Wykupiony abonament na przezajebiste plany
Posłuszna suka i dom okratowany
Wypierdalaj na sofę
Wchłaniaj "Taniec z gwiazdami"
Potem zobacz jak te kurwy ignorują tragedie
Siedzą takie trzy ścierwa, opowiadają brednie
Jeden podstarzały gnojek
Obok kopia Marilyn Monroe
Nie mogę jechać pizdom, że co, że nie wolno?
Przecież teraz modne łamanie
Prawa prywatności jest takie trendy
Obedrzeć człowieka do kości
Najlepiej sprzedać za bezcen los alkoholika
A potem takiego palcami wytykać
Zajebał się, fajnie, na ekran wpełznie Cebula
Zapowie reportaż, na wieczór pasuje jak ulał
Zjebane rodziny żrą zjebane produkty
Ze zjebanych centrów handlowych
Smród przeokrutny
Wypizdżonych młodych dziwek
Zresztą całe zgniłe spektrum
Łącznie z młodymi zdolnymi fanami Per Rectum
In dextero tempore, dzieci wam zapierdolę
Spod okratowanych drzwi
By nie były tak chore jak wy
A czy ty zrobiłeś rachunek sumienia?
Pociski odpalone celem Ziemi wybawienia
Od zarazy co toczy świat przez jebane milenia
Tempus fugit kurwy, koniec pierdolenia!