Alberto - Kopy Na Głowę tekst piosenki (lyrics)
Alberto Simao
[Alberto - Kopy Na Głowę tekst piosenki lyrics]
Wychowany w przemocy napady pod osłoną nocy
Szybki hajs działa jak narkotyk
Wpada w cug, łatwopalny jak trotyl
Wchodzę jak kopy na głowę
W biednej dzielnicy poznałem ulicy szkołę
Drill - jeśli nie walczysz o swoje
Giń - na miejscu zbrodni patrole
Na klatówach ćpają heroinę
Spać po nocy tu nie może diler
Ty dzieciaku lepiej szanuj życie
Weź obejrzyj sobie 8 mile
Kiedyś wersy pisane w zeszycie
Teraz w iPhone zapisuje wizje
Kładę penisa na politykę
Nigdy nie wierzyłem w telewizje
Podniosłem poprzeczkę życia do góry
Świeży dres nikе wsiadam do nowej fury
Ja z ziomalami na głowach kaptury
A razem z nami, bitch tłuste figury
Twеrkuj, twerkuj przyklej do rury
Parkuj, parkuj lub pijak przydusi
Na niebie wysoko latają kruki
Patrol na mieście nielegalne ruchy
Pieniądze nie śmierdzą każdy to mówi
Za szybki sos łatwo trafić do puchy
Nie ufaj nikomu nie zalicz skuchy
Życzę ci hajsu i złote łańcuchy
Wychowany w przemocy napady pod osłoną nocy
Szybki hajs działa jak narkotyk
Wpada w cug, łatwopalny jak trotyl
Wchodzę jak kopy na głowę
W biednej dzielnicy poznałem ulicy szkołę
Drill - jeśli nie walczysz o swoje
Giń - na miejscu zbrodni patrole
Żyj - dopóki karty na stole, kręć
Weź to co twoje dziś nie pogadamy o tobie
Bo z gramu nadziei wyrobiłem tonę
(Pow) uwaga na głowę, ładuje naboje
Mam złotą metodę, gram
Dlatego nie stoję, nie pytaj mnie o drogę
Wychowywani na klatce
Znów zmieniam kondygnacje
Nie biegam po piwnicy
Jem w drapaczu chmur kolacje
Nawet jak śliski parkiet
Mam dobrą orientację
Zaciśnięte dłonie, walczymy o swoje
Odwiedzamy miasto gonimy nasze sny
Jak mijamy się z okazją nie wypadamy z gry
Kiedy policyjne państwo nie pozwala ci żyć
Doświadczenie twoją prawdą więc nie
Bawię się jak psy
Wychowany w przemocy napady pod osłoną nocy
Szybki hajs działa jak narkotyk
Wpada w cug, łatwopalny jak trotyl
Wchodzę jak kopy na głowę
W biednej dzielnicy poznałem ulicy szkołę
Drill - jeśli nie walczysz o swoje
Giń - na miejscu zbrodni patrole
Wychowany w przemocy napady pod osłoną nocy
Szybki hajs działa jak narkotyk
Wpada w cug, pokopany jak trotyl
Wchodzę jak kopy na głowę
W biednej dzielnicy poznałem ulicy szkołę
Drill - jeśli nie walczysz o swoje
Giń - na miejscu zbrodni patrole
Szybki hajs działa jak narkotyk
Wpada w cug, łatwopalny jak trotyl
Wchodzę jak kopy na głowę
W biednej dzielnicy poznałem ulicy szkołę
Drill - jeśli nie walczysz o swoje
Giń - na miejscu zbrodni patrole
Na klatówach ćpają heroinę
Spać po nocy tu nie może diler
Ty dzieciaku lepiej szanuj życie
Weź obejrzyj sobie 8 mile
Kiedyś wersy pisane w zeszycie
Teraz w iPhone zapisuje wizje
Kładę penisa na politykę
Nigdy nie wierzyłem w telewizje
Podniosłem poprzeczkę życia do góry
Świeży dres nikе wsiadam do nowej fury
Ja z ziomalami na głowach kaptury
A razem z nami, bitch tłuste figury
Twеrkuj, twerkuj przyklej do rury
Parkuj, parkuj lub pijak przydusi
Na niebie wysoko latają kruki
Patrol na mieście nielegalne ruchy
Pieniądze nie śmierdzą każdy to mówi
Za szybki sos łatwo trafić do puchy
Nie ufaj nikomu nie zalicz skuchy
Życzę ci hajsu i złote łańcuchy
Wychowany w przemocy napady pod osłoną nocy
Szybki hajs działa jak narkotyk
Wpada w cug, łatwopalny jak trotyl
Wchodzę jak kopy na głowę
W biednej dzielnicy poznałem ulicy szkołę
Drill - jeśli nie walczysz o swoje
Giń - na miejscu zbrodni patrole
Żyj - dopóki karty na stole, kręć
Weź to co twoje dziś nie pogadamy o tobie
Bo z gramu nadziei wyrobiłem tonę
(Pow) uwaga na głowę, ładuje naboje
Mam złotą metodę, gram
Dlatego nie stoję, nie pytaj mnie o drogę
Wychowywani na klatce
Znów zmieniam kondygnacje
Nie biegam po piwnicy
Jem w drapaczu chmur kolacje
Nawet jak śliski parkiet
Mam dobrą orientację
Zaciśnięte dłonie, walczymy o swoje
Odwiedzamy miasto gonimy nasze sny
Jak mijamy się z okazją nie wypadamy z gry
Kiedy policyjne państwo nie pozwala ci żyć
Doświadczenie twoją prawdą więc nie
Bawię się jak psy
Wychowany w przemocy napady pod osłoną nocy
Szybki hajs działa jak narkotyk
Wpada w cug, łatwopalny jak trotyl
Wchodzę jak kopy na głowę
W biednej dzielnicy poznałem ulicy szkołę
Drill - jeśli nie walczysz o swoje
Giń - na miejscu zbrodni patrole
Wychowany w przemocy napady pod osłoną nocy
Szybki hajs działa jak narkotyk
Wpada w cug, pokopany jak trotyl
Wchodzę jak kopy na głowę
W biednej dzielnicy poznałem ulicy szkołę
Drill - jeśli nie walczysz o swoje
Giń - na miejscu zbrodni patrole