Altereggo - #1 (feat. PJK Eastny, Kaen, Kaczor RWS) tekst piosenki (lyrics)

Kaen [Dawid Starejki]

[Altereggo - #1 feat. PJK Eastny, Kaen, Kaczor RWS tekst piosenki lyrics]

Zwykle na miejscu pierwszym, ta
Zawsze najlepszy dobrze wiem jak smakuje
Ten pierdolony prestiż
Twardym nie miękkim być, zawsze nam berła
Na swoje walczyć do krwi
Wkurwiony jak doberman Wrra!
I nie gryzie mnie sumienie
Kiedy patrzą z dala cienie
A gra lepszy na scenie, wiem
Że dużo mogę i osiągnę to na pewno!
Jutro tacy jak ja będą
Grać supporty przede mną
Od zawsze pewny swego
Ten bieg jeszcze się nie skończył
Zwykle bywam na podium, urodzony maratończyk
Chcesz mnie wykiwać
Zająć pozycję przede mną?
Znikający punkt, wybacz, bugatti veyron
Wiesz, kto tu wymiata nie kiepsko
To standard
Że moje jest zwycięstwo (racja) niki lauda
Więc spocznij na laurach
Bo mnie dogonić nie możesz
Jedyne co poczujesz to smród moich podeszw

Ta rap gra to walka, pieprzony wyścig
Trzeba dać z siebie wszystko
Tu wygrywają szybsi
Opadnie kurz, pustoszeje pole frontu
Otrzepię ubranie i z dumą stanę na podium
Ta rap gra to walka, pieprzony wyścig
Trzeba dać z siebie wszystko
Tu wygrywają szybsi
Chcesz mnie dogonić, smak zwycięstwa poczuć?
Ja wciskam gaz do dechy, znikam ci z oczu

Ci najlepsi we wszystkim, siema mordy
Mamy ambicje, to nie numer dla skromnych
Na scenie rozpierdol jakby spadły bomby
Ale taki mamy klimat, te, no sorry
Rap na głośnikach, te wokale już znasz
Chcesz miejsce na podium? Co
Najwyżej numer dwa chcesz grać z nami tutaj
Chyba jako support nasz
Bo robimy wjazd z buta
Guess who's number one mam życiową misję
By rozbujać wszystkie kluby
Przy czym być numerem pierwszym
Mieć zyski nie długi
Zawsze wychodzić przed szereg
Nie być jak Jan Paweł I I
Dewiza numer jeden jak melanż to gruby
Ci pierwsi do wódki i pierwsi do szklanki
Pierwsi na melanż, na kluby, blanty
Jeszcze nie wierzysz, ziom, jesteś uparty
Wpadnij na koncert, tam możesz nas sprawdzić

Ta rap gra to walka, pieprzony wyścig
Trzeba dać z siebie wszystko
Tu wygrywają szybsi
Opadnie kurz, pustoszeje pole frontu
Otrzepię ubranie i z dumą stanę na podium
Ta rap gra to walka, pieprzony wyścig
Trzeba dać z siebie wszystko
Tu wygrywają szybsi
Chcesz mnie dogonić, smak zwycięstwa poczuć?
Ja wciskam gaz do dechy, znikam ci z oczu

Lata temu, za dzieciaka, heh, miałem pietra
W domu nie ma nikogo, to chyba napada sekta
Głosy nadane z piekła
Mi powiedziały wjeżdżaj
Mi porobiły spięcia, wysiada tutaj Tesla
Podpalona pętla, słowa rzucam do tempa
Papier, długopis, muzyka to mój zestaw
Polecę po dźwiękach, to pospadają z krzesła
W końcu dociera do mnie
Że nie mogę tego przerwać
Trochę pozmieniało się od kiedy
Były zaliczane gleby
Zostawię sporo schedy, czekają na to hieny
To mi dano te geny, bo dzieciaku wiele weny
To co niosę nie ma ceny
Hejterzy piszą posty
Dziewczyny skaczą do wyra (haha)
To chyba to wybicie, podziemia nie zapominam
Rapowanie do szuflady
W końcu dało te pieniądze
To nie stępiło szpady
Numer jeden trzymam formę

Ta rap gra to walka, pieprzony wyścig
Trzeba dać z siebie wszystko
Tu wygrywają szybsi
Opadnie kurz, pustoszeje pole frontu
Otrzepię ubranie i z dumą stanę na podium
Ta rap gra to walka, pieprzony wyścig
Trzeba dać z siebie wszystko
Tu wygrywają szybsi
Chcesz mnie dogonić, smak zwycięstwa poczuć?
Ja wciskam gaz do dechy, znikam ci z oczu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować