Altereggo, Rover, Kaen - Ćma tekst piosenki (lyrics)

Kaen [Dawid Starejki]

[Altereggo, Rover, Kaen - Ćma tekst piosenki lyrics]

Patrzę w głąb na to moje życie
Widzę wiele błędu w nim
Widzę wiele sępów w nim droga wiele
Razy prowadziła do zakrętu i
Szukam nadal sensu by nie
Pogubić znowu tego pędu, gdy
Będę na zakręcie trzymał w ręku mym życie
Które nie posiada cenzury
Chwile, które przeminęły, ludzie, którzy
Pozostali wyryci w pamięci, głaz
Wielu niestety nie oszczędził czas
Oni pozostaną żywi w głębi nas
Z głębin blask wabi ludzi po to
Żeby pokazać nam ścieżki zła
Poraniony, zagubiony dros leci sam
Nie widzi bariery plexiglas

Zobacz ilu wegetuje, przegapiło wielu
Życia swego pociąg
Oni stoją na peronie pustym
Na peronie kurz i cisza, która powoduje


Że te myśli ważą tonę, wróćmy
Do tych czasów kiedy było prościej
Kiedy nie znaliśmy tylu pokus świata (bo)
Duże te problemy, kaszalot
Za dużo widzimy katastrof
Cedzą zęby słowa, które wydawały ciarki
To te słowa o zapachu tej niesionej siarki
Życie posiekane na nowo składamy
Sam plik wierzę
Że możemy zostać uwolnieni z matni
Ale wiara może polec na tym polu walki
Kiedy z jednej strony stoi ten jebany bandi
Nie chcę wiedzieć jaki mamy teraz
Razem ranking, nadal wierzę
Że pokonam jebanego grandi

Czy widziałeś, leci ćma nie wiadomo dokąd
Sypie kurz
Nie wiadomo dokąd zmierza świat sypie
Się na głowy popiół dusz
Na tej naszej drodze wiele szkła wiele
Na niej zepsuł wielki gruz
Ty to ta samotna lecąca ćma
Która bohatersko wyrusza w bój

Jadę nocą przez miasto
W Twoich oczach odbija lamp światło
Śpij, niech Bóg wyprostuje Ci
Sny, ludzie jak ćmy
Nocą stoją tam gdzie jest jasno
Nie wiem jak powiedzieć Ci
Jesteś dla mnie wszystkim i niczym
Bo moje życia przypomina film
Z którego pamiętam tylko końcowe napisy
Matka nie dała mi pięknych skrzydeł
Popalone od ognia jak ćma!
Mój rap nigdy nie był dla wszystkich
Lecz ci co docenią mówią chapeau bas!
Nic nie trwa wiecznie, choć

Wieczny jest czas, trwa po nieskończoność
Boże, chciałbym mieć taką moc, żeby wejść
Wyjść drugą stroną!
Teraz kiedy widzę jak śpisz, wiem
Że przyszedłem na świat by spłonąć
Skrzydła zmieniają kształt i
Kolor, metamorfoz ciąg, ciało bawi się formą
Coś jest w nas, co każe życie kłaść
Na krawędzi błędu ludzie różnych kast
Żyć jakby jutro miał skończyć się świat
Szukać w nas pieprzonego remedium!
Tak niewiele mogę Ci dać
Niepokój ciągle będzie wisieć w powietrzu
Aż w końcu któregoś dnia serce
Zatrzyma się w miejscu
I jeśli zamilknie ostatni takt
Jak ćma za szybą z horowej klatki
To chyba śmierć zostawia nam znak
Że nikt nie dostanie tej drugiej szansy

Czy widziałeś, leci ćma nie wiadomo dokąd
Sypie kurz
Nie wiadomo dokąd zmierza świat sypie
Się na głowy popiół dusz
Na tej naszej drodze wiele szkła wiele
Na niej zepsuł wielki gruz
Ty to ta samotna lecąca ćma
Która bohatersko wyrusza w bój

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować