Analogia - Kobiałki tekst piosenki (lyrics)

[Analogia - Kobiałki tekst piosenki lyrics]

Na co przykleiłaś te rzęsy? na butapren?
Daj spokój dziewczyno i tak nie jesteś wampem
Czym podkreśliłaś oczy? akwarelą?
Weź odbij dziewczyno to nie twój rejon
Nie wystarczy na siebie wylać wodę
Chyba z mydłem
Mimo, że powietrze z jodem, chyba rzygnę
Modelki 15-stki na twarzach maski
Barwy wojenne, są nawet odblaski
Pewnie z akcji - bezpieczna droga do szkoły
E tam, nie będę na to marnował całej strony
Całej zwroty, co ty, to jest nic
Dziewczyny potrafią mieć dużo gorsze loty
- to te dni
Ścina jak Roddick, jak białko na patelni
I puszczają niektórym kobiałkom nerwy
Nie skumasz kiedy i dostaniesz boksa w jajko
Odpuść żartom jak nie jesteś pewny

Kobiety nie wiem co wam w głowach siedzi
Tyle lat na tym świecie i


Wciąż nie mam odpowiedzi
Kobiety o co wam w ogóle chodzi?
Tyle lat na tym świecie odpowiedzi
Nie mam do dziś

Kobiety nie wiem co wam w głowach siedzi
Tyle lat na tym świecie i
Wciąż nie mam odpowiedzi
Kobiety o co wam w ogóle chodzi?
Tyle lat na tym świecie odpowiedzi
Nie mam do dziś

Głowa puchnie, bo zna kłótnie co są bezsensem
Znów stresem jest rozmowa SMS'em
Przestań wreszcie przecież mieszkasz w
Mieście tym co ja niech spokój szczęście da
Nie chcę znowu twoich jazd znosić, cię prosić
I za twoje błędy przeprosić
Gdyby nie uczucie to
Powiedziałbym - pierdolić
A tak to boli, powoli niszczy
To moich myśli przekaz
Twoja zazdrość to rzeka
Bezczelność jak pies szczeka
Sztuczny płacz jak deszcz zalewa
A jednak chcesz dalej swego człowieka
Ten tekst to korekta, komentarz
Kobieta to Corvette'a
Szybki przejazd, szybko kojarz
Bo odpadniesz chłopak
I zostanie - voyage, voyage

Kobiety nie wiem co wam w głowach siedzi
Tyle lat na tym świecie i
Wciąż nie mam odpowiedzi
Kobiety o co wam w ogóle chodzi?
Tyle lat na tym świecie odpowiedzi
Nie mam do dziś

Kobiety nie wiem co wam w głowach siedzi
Tyle lat na tym świecie i
Wciąż nie mam odpowiedzi
Kobiety o co wam w ogóle chodzi?
Tyle lat na tym świecie odpowiedzi
Nie mam do dziś

Szanuję babki
Szanuję je jak Kaszalot tak samo
Pozdro mamo, ale jak coś odwalą
Ufam wam mniej niż pokala w rękach raka
Ziąbol brygada dobra wracam do
Temata do temtatu ja tu o pierdołach
A dookoła są babki co apokalipsę chcą wywołać
Na czterech kołach co? niby nie wszystkie?
W większości są za kierownicą nielogiczne
Tyle sprzeczności w obrębie gatunku
Dobrze, że Bóg nam dał tyle trunków
Piję, nie słucham każda się podoba zoba
Tak to ja mogę z nimi do rana baunsować
Kobiety nie wiem co wy macie w głowach
Nie wiem, ale lepiej
Że to jeszcze niewiadoma
Ciekawiej, bo przewidywalne sprawy
Są pod kontrolą ale wtedy nie ma nic zabawy

Podobno nigdy w życiu nie
Spotkało cię takie szczęście
Słodko kłamałaś jak ciastko łamiąc serce
Teraz te okruchy to wspomnienia tych dni
Jak możesz to proszę z
Każdej fotografii mnie wytnij
W nerwach krew kipi, rozpierdala myśli
Przywiązanie do cipki niszczą terroryści
Więc jak was nazwać drogie panie?
Jak celem waszego dżihad jest każdy samiec
Znów ktoś kłamie
Kłuci się jeden z drugim kumpel
Jak nie chodzi o pieniądze to chodzi o dupę
A o co tobie baby chodzi w sumie?
Ty nie wiesz - ja nie wiem - więc chuj wie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować