Anatom - Walcz tekst piosenki (lyrics)
[Anatom - Walcz tekst piosenki lyrics]
Jesteś sprinterem i biegniesz
Po życie wieczne na bieżni masz konkurencję
Która nie chce byś wygrał ten bieg
Jesteś snajperem na bramkę podążasz pędem
Naprawdę obrońcy chcą wściekle faulem
Zatrzymać szarże, strzel!
Jesteś kolażem, wiraże pokonujesz najżwawiej
Ale po prawej masz podjazd, musisz dać radę
Gaz! Jesteś koszykarzem
Masz szansę na czwartą kartę
Ostatnie sekundy trzy by trafić
Basket za trzy, czas!
Wspinasz się po ścianie skalnej
Krawądki marne
A palce zmęczone prawie, na górze
Nie możesz czekać dłużej, bo spadniesz
Jesteś bokserem i słabniesz, i padniesz
Jeśli dostaniesz
Trzymaj wysoko gardę, teraz nacieraj
Jesteś lekarzem na łajbie, chaos
Na morzu sztorm
Musisz ogarnąć to zanim zabierze cię na dno
Musisz dać wiarę swoim ludziom
Że pokonasz to i stać odważnie na pokładzie
Trzymaj mocno ster
Jesteś maratończykiem
Przed Tobą duży wysiłek
Trzeba rozłożyć siłę
By wystarczyło w kryzysie
Wyciskasz ciężar na gryfie
Sztanga jest cięższa niż zwykle
Nachwytem łapiesz, i dajesz
Na pewno wyrwiesz to
Chwytasz tą tyczkę w dłoń
Przed Tobą dziś jest skok
Który Ci może dać medal
Być możesz mistrzem, ziom
Płyniesz motylkiem i bijesz rekord życiowy
Musisz utrzymać to tempo
Choć bolą ręce i nogi
I wiem, że ciężko to zrobić
Wydobyć moc teraz ale jeżeli nie ty
To kto ma ten plon zbierać?
To twój ostatni strzał, strzelaj w sam środek
Bo tylko max może dać ci nagrodę i relaks
Jesteś chrześcijaninem, walcz o to
Każdego dnia naprawiaj siebie
Innych warto bo czeka nasz Pan w niebie
Więc podnieś swój krzyż i walcz
Nie poddawaj się, nie poddawaj