Anatom - Zakręceni tekst piosenki (lyrics)

[Anatom - Zakręceni tekst piosenki lyrics]

Anatom, zakręcona, zakręcona, eej

Ty mała Lady 2pac, bo wszystkie oczy na mnie
Gdy wpadasz to poruszasz
Że Richter kończy skale
I znika każdy target, chłopaki liczą flotę
To dla nich challenge
Wiedzą po co czekać na sobotę
To dla nich challenge
Ale coś w rodzaju czarnej skrzynki
Bo przecież nie wie nikt z nich
Że challenge to HOT16
Bramka nie wpuszcza wszystkich
Blokuje słabych graczy
Czarujesz ich jak Messi
Znowu połknęli haczyk
Budujesz fazę za friko
Co ma się te wdzięki gwiazdy
Podbija do ciebie kilkoro, ale nietęgi każdy
Zawieszasz oko na typa
Co chciałby mieć Candy Barbie


Zarabia po to by takie zdobywać
Wielki Gatsby
Ekipa znika, podbija się, wita
I stawia Ci drinka i gada
Że śliczna i w ogóle miła i
Chwilę obcinał i może potańczysz?
Baza zdobyta, zawija dotyka Cię
Znika logika i łapie za rękę
I ciągnie do kibla
On o nic nie pyta, to tobie wystarczy
Ale wcale nie wiesz, czy to taki dobry pomysł
Woła cię sumienie może by tego nie robić
Faza, podniecenie ciągnie jednak
Z drugiej strony
Ciało żąda grzechu, dusza próbuje się bronić

Jesteś zakręcona, jesteś zakręcony
Gdzie są twoje dupy, gdzie są twoje ziomy?

Bad boy, ale bardziej MGK niż Will Smith
Widzę, że wchodzicie do klubu
Macie wypite na umór
Ale chyba nie chcecie przestać pić
Trochę jak Wild boys
Ale bardziej Waka Flocka niż Duran Durana
Maniura, która ma mnie zadowalać
Ma być bardziej madam niż ta pani z Maanam
Oczy ci chodzą jak strobo
Patrzysz po klubie na fajne lalunie
Czy ćpałeś chłopaku, co z tobą?
Widzę, że znajdujesz w tłumie
Pod barem tu niunię i wygląda zdrowo
Każdy czaruje, próbuje swój talent i w sumie
To wiele nie mogą
Pijecie wódkę i walicie w nos
Gadacie z kumplem i mówisz mu o niej
I zakład o butlę
Że w dzisiejszą noc zrobi ziom w
Kiblu jak flaszkę na dwoje
I patrzę na ciebie tak bardzo
Że każdy by chciał tak bardzo
Mieć taki start jak ty
Do niej dziś nie ma szansy nikt, bo nie
I idziesz do baru i stawiasz jej drinka
Pomału zaczynasz rozmawiać
Dziewczynka od razu zaczyna przystawiać się
Widać, że jara się tobą
Nie trzeba się starać
Jest trochę dziwna, wypiła więcej niż powinna
Wypina się
Rozumiesz sygnał i łapiesz za rękę
I ciągniesz do kibla, i nie wiesz co działać
Coś ci podpowiada, żeby olać to
Coś ci mówi, dawaj, się dokona zło
Wygląda za młodo, w sumie nie wiem sam
Co za faza, mordo, w sumie lecę tam

Jestem zakręcona, wstyd
Jestem zakręcona, pustka
Gdzie są moje dupy? Samotność
Gdzie są moje ziomy?

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować