Augustyn - Zdechłe ryby tekst piosenki (lyrics)

[Augustyn - Zdechłe ryby tekst piosenki lyrics]

A ja mam się dobrze powtórzę: mam się dobrze
A jeszcze tak niedawno byłem
Po piratów stronie
Nosiłem czarne stroje, ży-żyłem mrokiem
Ii-i brakowało mi tylko tej
O-opaski nad okiem
Ii w sumie to mogłem ją nosić, po to
By zasłaniała w połowie
Ten fakt, że się naćpałem
A zawsze było widać to po mnie
Urna z moich okien
Dla ciebie te dwa wieczorem
Że chyba znowu coś biorę
Bo miałem źreny sztucznie powiększone
Ta tata się pytał czy piłem
Bo nie mógł uwierzyć, że znowu coś wziąłem
Obiecałem mu na życie jego zmarłych rodziców
Że nigdy już tego nie zrobię
I ciągle kłamałem im w żywe oczy
A na boku robiłem cały czas woje
Ćpałem Acodin, waliłem kodę i wódę


I tak mijały mi noce
Wchodziłem pod kołdrę i pod nią rzygałem
Rano na kacu suszyłem pościel
I szedłem do szkoły
A w toalecie łykałem tabletki
Kupione przed dzwonkiem
Ii byle tylko więcej, mocniej
Tak bardzo wtedy chciałem zapomnieć
O czym zapomnieć? O tym, że nie
Wiem kim jestem i po co
I gdzie jest odpowiedź

Gdzie jest spowiedź? Gdzie?
Zdechłe ryby płyną zawsze z prądem (zawsze)
A te jeszcze żywe pod prąd uhu

Zdechłe ryby płyną zawsze z prądem
A gdzie płynę ja? Ja w przeciwną stronę
Jak ja to robię, że mam tę siłę w sobie
By się opierać falom, zalewam lądy sztormem
Zalewając od Boga, że aż grają w mózgu nuty
Na niej do góry brzuchem, duszę lewą
Wywalone i byle podmuch wiatru robi sobie
Z nimi co chce sam zmienia im kierunek
Stracili łączność z portem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować