B.O.K. - Flaki tekst piosenki (lyrics)

[B.O.K. - Flaki tekst piosenki lyrics]

Zjawiskowy kotku wiem, że w środku masz flaki
Każdy makijaż, co wabi nas wrażenie magii
Nagina elementarny fakt
Że w środku masz flaki
Flaki, flaki, flaki - nic poza tym
Całe nasze życia to pozory
Poryte pragnienia, chorych głów algorytm
Diaspory dobra w sercach z
Kamienia w morzu flaków
Flaków, flaków, flaków
W galerze jelita wiosłuj
Strawioną pochodnią rapu
Zapuść batyskaf na dnie Amistad leży
A w nim brat skazana w procesie rozkładu
Na wieczne vanitas
Czego szuka węgorz w martwym
Ciele? - zapytasz
Flaków, flaków, flaków, flaków
Nie! Nie chcę widzieć pięknych twarzy
- pokaż japę duszy
Narcystyczne odloty dobre są dla parweniuszy
Czy tylko miód zlizywać chcą
Wasze skarlałe uszy (miód)
Może posłuchasz nas, skarabeuszy
Dotknij tego gówna dzieciak - faza analna
Jesteś umyty, a nie czysty - prawda brutalna
Wyjadły sacrum z panteonu ludzkie nieboraki
Zamiast spożywać niebiański chleb
Wciąż jedzą flaki

Ciało już nie jest słowem
(Nie) - jest sztuką mięsa
W manicheistycznej walce dobro nie zwycięża
Dehumanizacja sprawia
Że człowiek jest byle jaki
Tam gdzie widziałem życie -
Zaczynam widzieć flaki
Zaczynam widzieć flaki!
Zaczynam widzieć flaki!
Zaczynam widzieć flaki!

Móżdżki za dotknięciem czarodziejskiej
Różdżki rzeźnika
Trafiają prosto na stół ci nie pytaj
Skąd się biorą dzieci knurów
- zepsułbym apetycik
Bo kwitną z ziarna rozpusty
W krwawej kapuście macicy
W morzu flaków, flaków, flaków, flaków
Zarzuć wędkę noża w gładką taflę
Skóry - czas na papu
Do nieplatońskiej uczty przygrywa muzyka much
Materia jest królestwem czerwia
Gdy umyka duch
Dobry boże, dobry bądź dla naszych trzewi
Za niesportowy reżim przeżyć nie
Wiń naszych jelit
Niech mieli w nas bez przeszkód
Się cała martwa natura
Niech odprowadza Styks z dala
Od nas kanalizacyjna armatura
Jeśli jesteśmy tym, co jemy jeny, co za upiór
Atomy naszej anatomii wciąż
Czerpiemy z trupów
Orły na naszych flagach? -
Spodziewałbym się kruków
Tudzież zgłodniałych sępów w koronach
Z kolczastych drutów
Ciało świątynią ducha jest - to miniony sąd
Gdy patrzę na nas przypomina nawiedzony dom
(Łuu)
Nie wierzysz w duchy, więc czego się boisz?
Wrócisz do siebie
Gdy tobie przyjdzie się topić
W morzu flaków (flaków,)

Ciało już nie jest słowem
(Nie) - jest sztuką mięsa
Ciało już nie jest słowem
(Nie) - jest sztuką mięsa
Ciało już nie jest słowem
(Nie) - jest sztuką mięsa
Ciało już nie jest słowem (Nie)

Ciało już nie jest słowem
(Nie) - jest sztuką mięsa
W manicheistycznej walce dobro nie zwycięża
Dehumanizacja sprawia
Że człowiek jest byle jaki
Tam gdzie widziałem życie -
Zaczynam widzieć flaki
Zaczynam widzieć flaki!
Zaczynam widzieć flaki!
Zaczynam widzieć flaki!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować