B.O.K. - Krok tekst piosenki (lyrics)
[B.O.K. - Krok tekst piosenki lyrics]
Jakim pierwszym zdaniem
Widząc tylko twórczy chaos
Na krawędzi zdarzeń
Zawsze czegoś brakowało mu
Wśród wielkich marzeń małe życie trwało
Malowało przeciętny obrazek
Ilu ludzi, tylu bohaterów nocnych rojeń
Mocnych wrażeń, wielkich czynów, wojen
Który kończy ranek czuł, że całe jego życie
Jest jak ten przystanek
Godzina szczytu mija wśród
Jałowych przepychanek
Nie chciał szukać miejsca tu
Wolałby zmienić tramwaj
I przestać czuć, że to tak trudne
Jakby zmienić świat miał
Jak pyłki do rojnego ula
Niesie brzęcząc trakcja
Obcych nawet sobie ludzi -
Trwa wewnętrzna deportacja
Siedzą ściśnięci w boksach
Ślepo wpatrzeni w odblask
Ekranów, słudzy obcych panów
Beznamiętny orszak
Czuł litość do nich, chociaż dobrze wiedział
Że się myli bo to nie oni
Tylko on tutaj był nieszczęśliwy
Nie wiem, jak zacząć
Jak zrobić pierwszy krok
Jakbym się zaciął, mówiąc, że to, to, to
To nie moje życie, muszę gdzieś uciec stąd
Zmienić już linię, wysiąść i pójść pod prąd
Nie wiem, jak zacząć
Jak zrobić pierwszy krok
Jakbym się zaciął, mówiąc, że to, to, to
To nie moje życie, muszę gdzieś uciec stąd
Zmienić już linię, wysiąść i pójść pod prąd
W głębokiej koleinie tkwiąc
Gdy otworzysz okno
Czarne kontury to jedyne, co tworzy widnokrąg
Niskie, skłębione chmury pogarszają
Złą widoczność
Stoją i trąbią fury – możesz wysiąść i moknąć
Para z ust, pada deszcz
Parę drobnych godzin sam tak stoisz
W bezpłodnym buncie wobec parasoli
Czujesz spojrzenie wszystkich na
Sobie jak paranoik
Choć rodzi się coś w tobie
To czujesz się jak w agonii
Gdy wiara jest zbyt mała
To rutyna czyni cuda
Ile to ambitnych dusz do cna wypaliła nuda
Tłumi sumienie
Gasi płomienie przyzwyczajenie
Aż cienie rzucają ludzie
A ludzie? – rzucają siebie
Z okien gdzieś jakby z
Dołu słyszysz: "Zrób to!"
Wtedy coś ci mówi: "Nie
Daj satysfakcji głupcom"
Chwyć się tego głosu jak dłoni, chcąc żyć
Czasem, żeby pójść do przodu
Trzeba zrobić krok w tył
Nie wiem, jak zacząć
Jak zrobić pierwszy krok
Jakbym się zaciął, mówiąc, że to, to, to
To nie moje życie, muszę gdzieś uciec stąd
Zmienić już linię, wysiąść i pójść pod prąd
Nie wiem, jak zacząć
Jak zrobić pierwszy krok
Jakbym się zaciął, mówiąc, że to, to, to
To nie moje życie, muszę gdzieś uciec stąd
Zmienić już linię, wysiąść i pójść pod prąd