Białas - Głowa rodziny tekst piosenki (lyrics)
Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱
[Białas - Głowa rodziny tekst piosenki lyrics]
Macham ci klamką z okna
Robiłem zapasy przez cały rok
Jak Ankos Poznań widzę co planuje rząd
Przestańcie kłócić się kto jest
Złodziejem i kradł
Bo zawsze każda ze stron dba tylko
O swój interes, a nigdy o wasz
Szarych ludzi się rozgniata
Miażdżą ich problemy
Ale chuj to pana ministra
Gdy wchodzą do warzywniaka i patrzą na ceny
To sprawdzają czy to nie Vitkac
Jeśli się nie zabezpieczysz na starość tylko
Liczysz na te ich emerytury
No to niestety będzie cię bolało
Ale się poczujesz jak Freddie Mercury
Tu większość zabiera rząd
Odbierając prawa do oszczędności
Płacicie albo pod sąd
A chyba wiadomo czyje są sądy
Wczoraj, za poprzedni rok
Odezwał się do mnie urząd skarbowy
Że kurwa wiszę im sos chodziło o 20 groszy
Białas to głowa rodziny
Dawniej rozkładałem sobie koce na parapetach
By nie wiało mi podczas zimy głowa rodziny
Tu każdy kat się mnie boi
Bo wszystkie topory już na mnie stępili
A te diamenty i złoto to najmniejsza
Wartość jaką mam na szyi
Białas to głowa rodziny
Świadoma głowa rodziny
Dbaj o swój rozwój codziennie
A nie dopadnie cię kryzys
Białas to głowa rodziny
Świadoma głowa rodziny
Nas nie kupicie donate'em
My sobie świetnie radzimy
Białas to głowa rodziny
Świadoma głowa rodziny
Dbaj o swój rozwój codziennie
A nie dopadnie cię kryzys
Białas to głowa rodziny
Świadoma głowa rodziny
Nas nie kupicie donate'em
My sobie świetnie radzimy
Dziewczyny mnie zawsze lubiły
Wychodziła ze mnie artystyczna dusza
Gangusy mnie zawsze lubili
Bo ja nigdy nie udawałem gangusa
Niektórzy się kurwa wozili
A potem przychodzili po plecy jak do tatusia
By w momencie, w którym się mogli zachować
Przywalili w chuja taka mentalność
Jebać ten kraj i tak
Jest tylko zagraniczną firmą
Jedynie tylko ludzi mi żal
Tych co samodzielnie myślą
Jeśli potrafisz ogarnąć hajs
Dla rządu jesteś
Cwaniakiem, więc wolą zabrać tobie, a dać
Tym co są ich elektoratem, proste
Nienawidzę rządu bo się nami bawią
Chcą byśmy wyszli na ulice
To najlepszy pretekst by zaostrzyć prawo
I zniewolić nas całkowicie
Media są totalnie pozbawione treści to
Samo się dzieje w muzyce
Wszyscy kurwa jadą na jedno kopyto
Odjebie ich jednym kopytem
Białas to głowa rodziny
Dawniej rozkładałem sobie koce
Na parapetach by nie wiało mi podczas zimy
Głowa rodziny tu każdy kat się mnie boi
Bo wszystkie topory już na mnie stępili
A te diamenty i złoto to najmniejsza
Wartość jaką mam na szyi
Białas to głowa rodziny
Świadoma głowa rodziny
Dbaj o swój rozwój codziennie
A nie dopadnie cię kryzys
Białas to głowa rodziny
Świadoma głowa rodziny
Nas nie kupicie donate'em
My sobie świetnie radzimy
Białas to głowa rodziny
Świadoma głowa rodziny
Dbaj o swój rozwój codziennie
A nie dopadnie cię kryzys
Białas to głowa rodziny
Świadoma głowa rodziny
Nas nie kupicie donate'em
My sobie świetnie radzimy