Białas, Lanek - Potrójny tulup tekst piosenki (lyrics)

Mateusz Karaś

[Białas, Lanek - Potrójny tulup tekst piosenki lyrics]

Nic nie odkładam na później
Chyba, że flotę to w chuj jej
Tak napierdalam gotówkę
Że portfel ciągle mi puchnie
Nic nie odkładam na później
Chyba, że flotę to w chuj jej
Tak napierdalam gotówkę
Że portfel ciągle mi puchnie
Teraz tyle pięter mam w domu
Ile miałem w bloku nim odniosłem sukces
Firma generuje takie obroty
Że potrójny tulup to chuj jest
Teraz tyle pięter mam w domu
Ile miałem w bloku nim odniosłem sukces
Firma generuje takie obroty
Żе potrójny tulup to chuj jest

Z muzyki cashyk dziś nie jest nowiną
Trzеba się cieszyć, kiedyś to nie było
Jest grono osób tym niepocieszone
Dlatego, że chuja na tym zarobiło
Dla nas od zawsze to była zabawa
Która nagle stała się pracą
Sami kurwa zaczęliśmy se płacić
Po co mamy czekać aż inni zapłacą nam
Założyliśmy se kiedyś jak będzie
Wyglądała polska muzyka
I następna scena jest dzisiaj
Zapowiadałem z Solarem
Że dwa lata max i będzie rozjebane
Okiem na czapce puściłem wam oko
Już wtedy iluminowałem

Kiedyś chłopaczek z patologii
Teraz man z wyższych sfer
Kiedyś drip kapał przez dozownik
A teraz money rain

Nic nie odkładam na później
Chyba, że flotę to w chuj jej
Tak napierdalam gotówkę
Że portfel ciągle mi puchnie
Nic nie odkładam na później
Chyba, że flotę to w chuj jej
Tak napierdalam gotówkę
Że portfel ciągle mi puchnie
Teraz tyle pięter mam w domu
Ile miałem w bloku nim odniosłem sukces
Firma generuje takie obroty
Że potrójny tulup to chuj jest
Teraz tyle pięter mam w domu
Ile miałem w bloku nim odniosłem sukces
Firma generuje takie obroty
Że potrójny tulup to chuj jest

Nie czuję bólu
Złoto jest na mnie, jak tabernakulum
Kierownik tłumu
A kiedyś byłem o krok od żulów tysiące umów
Do podpisania, bo dzieciak już urósł
Spacery w Tulum
Odpoczywam po robieniu albumów
Bo ile można ciągle biec
Bolą mnie stawy, boli mnie łeb
Wsadziłem dużo, wyjąłem więcej
No bo taki biznes jest
Kiedyś może będzie gorzej
Ale teraz błyszczę się
Wiemy jak używać sieci, jak jebany Spider-Man

Kiedyś chłopaczek z patologii
Teraz man z wyższych sfer
Co tydzień viral, złapię za łeb się
Jak policzę bilans
Kiedyś drip kapał przez dozownik
A teraz money rain sB Maffija
Naszą historię zobaczycie w kinach

Nic nie odkładam na później
Chyba, że flotę to w chuj jej
Tak napierdalam gotówkę
Że portfel ciągle mi puchnie
Nic nie odkładam na później
Chyba, że flotę to w chuj jej
Tak napierdalam gotówkę
Że portfel ciągle mi puchnie
Teraz tyle pięter mam w domu
Ile miałem w bloku nim odniosłem sukces
Firma generuje takie obroty
Że potrójny tulup to chuj jest
Teraz tyle pięter mam w domu
Ile miałem w bloku nim odniosłem sukces
Firma generuje takie obroty
Że potrójny tulup to chuj jest

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować