Białas - Złamane Skrzydło tekst piosenki (lyrics)

Mateusz Karaś

[Białas - Złamane Skrzydło tekst piosenki lyrics]

Nie patrz na mnie tak jak wtedy
Nigdy nie będziemy razem
Już wybrałem moją drogę, co z tego
Że umrę sam co tam u mnie będziesz mogła
Wciąż się dowiadywać z gazet
Nawet o tym nie myśl wszystko wiem
Za dobrze już Cię znam
Przy ikonach nigdy się nie
Czułem tak jak karzeł
Dziś z daleka mi machają jak
Idę przez nowy świat
Każdy raper doceniony tu się stara rzadziej
I się łapie wszystkich znanych ksywek
Pajac bo by spadł
Poświęciłem wszystko żeby tutaj stanąć
I nie czuje nic poza tym
Że mi się to należało
Jedno co mnie wkurwia to niedoskonałość
Pierdole nawet bogactwo, chce by
Tylko nie bolało, ahhh
Chudne bo na bicie leży każdy sekret
A nie we mnie
Jak płacze to jedynie przez alergie
I na rękę raczej nie
Jest mi wrzucanie obrączki
Świat jest za szybki na związki
- skumałem to wolny
Wszędzie kurwa dobrze gdzie nas nie ma
Także zapomnij o tym
Że każdy ma życie co jest tematem na książki
Nie chce w twoim życiu być w roli wyroczni
Chce w roli odskoczni

Niejeden skurwiel tu najchętniej
By mnie pociął, jak crossfit
Kogo Wy we mnie widzicie? Ja w Was chcę ludzi
Co nawet jak słyszą wszędzie krytykę
To nie poddają się
Wygrywają życie na pohybel
A ich marzenia to wciąż więcej
Niż Louis V belt
Mamy tylko jedno życie, aż jedno życie
Łatwiej będzie wam je przejść
Jak sie zjednoczycie
Pytasz po co walczę tak o kwit i fejm?
Nie po to by codziennie tu
Mieć cheat meal day po to by w końcu w pełni
Poczuć się okej choć raz
Pierwiastek lovka, mała
Chyba coraz mniej go w nas
Niebo jest pełne gwiazd
Jedna spada przy mnie
A ja patrze na nie się
Jak ptak ze złamanym skrzydłem

Nie potrafię jej nie ulec
Jakoś mnie hipnotyzuje
Brak serotoniny czuje
Przez to poszli po pigułę mi chłopaki
Ja w tym czasie wyodrębniam
Moje największe marzenie
Po przebytych tylu kilometrach
Najpierw ciągle chciałem sławy i imprezki
Potem zmiany sylwetki
A potem zamienić hating na hype'y
Hajs i dupeczki
Każdy krok jest niebezpieczny
Jeśli nie znasz konsekwencji swych decyzji
Podejmij się ich tylko jeśli jesteś pewny
Że to słuszny wybór jak nie chcesz tu na co
Dzień czuć zamiast dumy wstydu, mała
Białas to coś więcej jest niż fajny hook
Fajny look

Tłumy fajnych dup i czystego hajsu w bród
I wiem
Że tylko Ty niestety to rozumiesz na stopro
Nie chcę Cię ranić dziś wiec udaję
Że lubię samotność i sam przed sobą gram
Że to jest udawany love song
Żyliśmy szybko, czemu kurwa umieramy wolno?
Dziękowaliśmy za kozacki czas
Gdy kolejny raz robiliśmy to ostatni raz
To zawsze tak samo męczy, jak matki płacz
Los tu miał wygraną nam podesłać
Ale zadrwił z nas
Nie wiem czego sobie życzyć
Gwiazda dawno spadła
Panie Putin, kurwa, może przycisk?
Nie! Uważaj czego sobie życzysz
B! Uważaj czego sobie życzysz
Wstydem nie jest zacząć na ulicy
Wstydem jest skończyć na ulicy i
Pozostać tylko marnym tłem
Co w życiu się kieruje złem
Z niczym się nie liczy
Byłem taki, także wiem, młody Beezy

Mamy tylko jedno życie, aż jedno życie
Łatwiej będzie wam je przejść
Jak sie zjednoczycie
Pytasz po co walczę tak o kwit i fejm?
Nie po to by codziennie tu
Mieć cheat meal day po to by w końcu w pełni
Poczuć się okej choć raz
Pierwiastek lovka, mała
Chyba coraz mniej go w nas
Niebo jest pełne gwiazd
Jedna spada przy mnie
A ja patrze na nie się
Jak ptak ze złamanym skrzydłem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować