Bilon - Zamek Królewski tekst piosenki (lyrics)
[Bilon - Zamek Królewski tekst piosenki lyrics]
W nas tyle wspomnień co i zapomnienia
W las to, co ważne, nie można zabierać
Odbudować nieład i pokoleniom przelać
Brak! Czegokolwiek nie zabrało ducha
Bezinteresownie swoją cegłę dorzucać
Jak feniks z popiołu, Warszawa na gruzach
Jednak wszystko w rękach
Nie wszystko do lamusa
Tak, na syrenie skarpie tak ładnie
W tym mieście nadzwyczajnie
W tym mieście kochasz bardziej
Gdzie zatrzymał się zegar
Kwadrans po jedenastej
Zapewne w zamku nie jest najważniejszy król
Tylko skupiony wokół niego lud mocny
Ręką człowiеka, a nie mocą wielkich słów
Powstał warszawy utracony blask
Zapewnе w zamku nie jest najważniejszy król
Tylko skupiony wokół niego lud mocny
Ręką człowieka, a nie mocą wielkich słów
Powstał warszawy utracony blask
Warszawa bez zamku, jak dziecko bez uśmiechu
Sprawdź to, człowieku
Czym jest historia wieków za każdym razem
Kiedy znajdę się w tych murach
Coś w środku mnie rozczula
Rośnie temperatura
Minionych epok ma parzywa jak kultura
Kiedyś ręką Rembrandta, dziś rapem ją otula
Serce Kościuszki dalej bije w pamiętnikach
Choć ciężko żyć przeszłością
Warto pamiętać dzisiaj
Sztuka przetrwania i dla przetrwania sztuka
Jak Wisła dla ogrodów, tak ogrody dla ducha
I kolor nieba nie zawsze taki niebieski
Tożsamość stolicy równa się Zamek Królewski
Zapewne w zamku nie jest najważniejszy król
Tylko skupiony wokół niego lud mocny
Ręką człowieka, a nie mocą wielkich słów
Powstał warszawy utracony blask
Zapewne w zamku nie jest najważniejszy król
Tylko skupiony wokół niego lud mocny
Ręką człowieka, a nie mocą wielkich słów
Powstał warszawy utracony blask