Bu, JoToSkleja - Pojara tekst piosenki (lyrics)
[Bu, JoToSkleja - Pojara tekst piosenki lyrics]
Zbyt pozytywna, dlatego zakazana
Gandzia, sensimilla jaroj marihuana
Gandzia, sensimilla
Zbyt pozytywna, dlatego zakazana
Gandzia, sensimilla jaroj marihuana
Nie nakłaniam do spróbowania i bakania
Masz opory wesprzyj wzory do naśladowania
Dla skorych głupców zgubą, pomostem
Do ćpania, wchłaniam dużo, ale nie mam
Sie za narkomana
To używka, jak wyroby tytoniowe, kawa
Czy alkohol, który niektórych
Przyprawia o pawia, zielarska
Niekonwencjonalna moc wręcz ją rozsławia
Więc zamawiam, uprawiam odmienny sport
Wchodzę w krąg, unosi się łuna i
Przyjemny swąd widmo czy krąg jest git nasz
Port to miejski fort
Jak nas znasz, weź się włącz
Nikt stąd pojary
Nie ciuła, jak żeś sęp paszoł won
Tu dominuje spóła
Króluje wciąż, gruda do skuna, filtr, bibuła
Kto preferuje ubaw kontynuuje rytuał
Fifa to standard, z wiadra awangarda
Drewaniaki i wodniaki wypośrodkowana ranga
Dobre imię szarga utopijne postrzeganie
Palącej społeczności, jako na klęskę skazanej
Nie staje w bramie, by
Cie okraść, spuścić lanie
Kiedy człowieku na mnie
Krzywo patrzeć przestaniesz?
Nie ja wciskam kaban, czy wszczynam raban
Chce spokoju, nie bojkotu
Ten tekst to nie parawan
Koncentruje się jak szaman
Kontempluje w ramach porzucenia, zaperzenia
Powstrzymania ubliżania
Gandzia, sensimilla
Zbyt pozytywna, dlatego zakazana
Gandzia, sensimilla jaroj marihuana
Gandzia, sensimilla
Zbyt pozytywna, dlatego zakazana
Gandzia, sensimilla jaroj marihuana