Bu - Może Nie Trzeba Będzie tekst piosenki (lyrics)
[Bu - Może Nie Trzeba Będzie tekst piosenki lyrics]
Może nie trzeba będzie zaciągać krat
Może rozkwitnie kwiat z nim dusze bratnie
Może by to opisać lat nam braknie
Może nie trzeba będzie wyruszać w świat
Może nie trzeba będzie zaciągać krat
Może rozkwitnie kwiat z nim dusze bratnie
Może by to opisać lat nam braknie
Może pisany mi zimny dworzec
Gdzie bliźni przy bliźnim jak
Przy porsche zaporożec
Może pożre się z farorzem pedofilem
Wniosę do sądu pozew
Lub pod żebro sztylet wbije, nie roz orzekł
My nie, zgnije konar jeśli gnije korzeń
Na te chwile tworze, nie cisnę w Karkonosze
Bez żałowania wznoszę podziękowania Boże
Rap maniak, żodyn pozer
Etosem to że rozgryzam jak żyć
A to w końcu twardy orzech
Nie łoże na gosposię
Łykam i nie donoszę na kumpli
Choć do dziupli się panoszę
Pora sufli, kocha z lufki nikaj się nie woże
Styka mi pod kloszem, ale wola na dworze
Witanie wiosen choć prognoz na kalosze
Prażone na płomień, nie
Może nie trzeba będzie wyruszać w świat
Może nie trzeba będzie zaciągać krat
Może rozkwitnie kwiat z nim dusze bratnie
Może by to opiłaś lat nam braknie
Może nie trzeba będzie wyruszać w świat
Może nie trzeba będzie zaciągać krat
Może rozkwitnie kwiat z nim dusze bratnie
Może by to opiłaś lat nam braknie