Ciemna Strefa, Ero JWP, DJ Kebs - Co gdyby nie to tekst piosenki (lyrics)

Michał Czajkowski

[Ciemna Strefa, Ero JWP, DJ Kebs - Co gdyby nie to tekst piosenki lyrics]

RPK, JWP ciemna Strefa
Posłuchaj dzieciak, tak

Powiedz co gdyby nie to
Że podwórko się zmieniło
Kiedyś zupełnie inaczej było, wspominać miło
Aż kręci się w oku łza
Świat wydawał się prostszy
Dziś wyciska do cna, punkt widzenia zaostrzył
Cały czas hajs, kombinatoryka
Zmienia się taktyka, jak tu zarobić
Nie skończyć we wnykach
Ja sens życia pokładam w syna
Dlatego tak często wspominam
Jakim skarbem jest dla mnie rodzina
Co gdyby nie to? Już nie rozkminiam bo po co
Za dnia ich tulę, a nagrywam nocą
Wciąż mało mi doby i demony rechoczą do ucha
Kiedy nad głową wisi dług i pucha
Słuchaj, gdyby nie to, miałbym inne życie
Nie musiałbym myśleć o tym


Jaki ruch wykonać w bitwie
Która dalej trwa i nie widać happy endu
Taki los zgotowany przez jebanych konfidentów

Co gdyby nie to, że dostałem dar
Że mam zdrowie i życiowy fart
Że mam rodzinę i pasję, co mnie karmi
Wsparcie fanów w ilości sporej armii
Co gdyby nie to, gdzie byłbym teraz
Pewnie bardziej uderzyłbym w melanż
Szukał szczęścia w jakimś totalnym syfie
Zgubił się tam i nie odnalazł całe życie
Na szczęście wszystko inaczej się tu toczy
Lekko nastukany mam wciąż otwarte oczy
Bo gram tutaj o coś, jak gram to do końca
O sos, dobre imię, by syn był dumny z ojca

Co gdyby nie to?
Tylko pełne ogarnięcie, tak tu jest zazwyczaj
Co gdyby nie to? Jaką obrałem drogę
Już nie rozkminiam bo po co

Co gdyby nie to, jaką obrałem drogę
Znowu brudne realia, wyrwać się stąd nie mogę
Stara szkoła rozlicza i za błędy srogo karze
Tylko pełne ogarnięcie albo ostre wiraże
Co gdyby nie to, że wsparcie mam u bliskich
Wiem, że chcą dla mnie lepiej
Ciężko pozbierać myśli
Człowiek staje tu w miejscu
Albo prowadzi wyścig znowu nie widać sensu
W nocha kiermany czyścić
Co gdyby nie to, że jestem zepsuty
Do szpiku kości, często lecę na skróty
Zimne serce jak lód, co to sumienia wyrzuty
Nieraz zapyziały bruk życie bierze na buty
Ludzie patrzą na ciebie, tobie wytykają brudy
Pływać po szerokich wodach a
Nie taplać w kałuży
Co gdyby nie to, śmigam pośród burzy
A muzyka częścią mej duszy

Powiedz co gdyby nie to
Że nie chciałem być jak reszta
Zawsze grałem o swoje
Bo nie ma tu opcji restart
To ostatnie pokolenie wychowane na osiedlach
Powiedz co gdybym poznawał życie przez ekran
Powiedz co by było gdyby nie ta pasja
Gdybym nie miał odskoczni może
Dawno bym już zaćpał
Powiedz mi, gdzie bym był
Gdyby nie moi rodzice
W kim odnajdowałbym mój autorytet
Dokąd by mnie to doprowadziło
Jak bym przez to żył dzisiaj
Może też na koncie miałbym
Już niejeden przypał
Dziwisz się chłopaku? Oni nie
Znali innego życia
Walka o przetrwanie z dnia na dzień
Tak tu jest zazwyczaj
I nie ma mowy tu o kompromisach
Gdyby nie to, pewnie teraz bym tego nie pisał
Nie dostanę odpowiedzi, choć mam wiele pytań
A z każdej decyzji i tak
Czas będzie nas rozliczał

Co gdyby nie to?
Tylko pełne ogarnięcie, tak tu jest zazwyczaj
Co gdyby nie to? Jaką obrałem drogę
Już nie rozkminiam bo po co

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować