Ciemna Strefa - Retoryka Ulicy (Spontan 2007) tekst piosenki (lyrics)
[Ciemna Strefa - Retoryka Ulicy Spontan 2007 tekst piosenki lyrics]
To retoryka ulicy, to jest to co widzą oczy
Osiedlowa gadka, prawda która nas jednoczy
Na klatkach ze spalonego skręta
Sztuka piękna
Żeby ją zrozumieć, trzeba dopiąć sedna
Proste, ulica niesie żywot i praktykę
Po przez retorykę opisuje życie
Doświadczenie
Zebrane jak żniwo, to podziemie
O dziwo, nielegal ma coraz lepsze brzmienie
Dobrze wiem co mówię, wkurwiona retrospekcja
Uliczna konwencja, czysta ingerencja w prawdę
Co się wydarzy, niech zgadnę
Zawsze będę robił rap, tak za nim padnę (tak)
To jest krótki spontan, na tyle by pokazać
Czym jest sztuka mowy
Jak żyć by nie odpiеrdalać
Czym jest słowo, wyciągnięte z twoich ust
Jakie ma znaczеnie
Pomyśl nim pociągniesz spust
To jest krótki spontan, na tyle by pokazać
Czym jest sztuka mowy
Jak żyć by nie odpierdalać
Czym jest słowo, wyciągnięte z twoich ust
Jakie ma znaczenie
Pomyśl nim pociągniesz spust
Styl kontaktu, między ludźmi na betonie
Honorowany ten, kto nie w dupę tej odsłonie
Nawiązany temat, proste ale szczere grane
Napierdalasz w plecy, mam na ciebie wyjebane
Myślisz, że możesz kąsać jadem jak ta żmija
Uważaj skurwysynu, bo przetrące ciebie z kija
Tu przyjaźń najważniejsza, retoryka mów
Musisz znać znaczenie
Własnych wymawianych słów
Życie daje znaki, wiedzą o tym już dzieciaki
Od najmłodszych lat, poznajesz te życia smaki
Które wagi szale, przesuwają w twoją stronę
Słowo znaczy wiele, wiele znaczy moment