Cypis - Rewelacja u Dilera tekst piosenki (lyrics)
[Cypis - Rewelacja u Dilera tekst piosenki lyrics]
Czysty proszek a nie gówno
Ssanie napierdala równo rewelacja u dilera
Diler hajsu już nie zdziera
Tania hera tania feta
Taniej nigdzie nie znajdzieta
Co tam ryju co zostało coś by się powciągało
Nadal mało muszę lotać
Musi mną dobrze miotać a 30 węgorz pieści
Mój nos dużo mieści
Słuchaj wariat chorej skóry
Do palenia i do dziury
A palenie to ma schodzić
I mi płuca rozpierdoli
Jeden woli do kichawy inny 4 gramy trawy
Mada faka kurwa czubie dobrze wiesz
Że to lubię
Jejeje, aż mam ciary zajebisty towar stary
Rewelacja u dilera towar tani jak cholera
Czysty proszek a nie gówno
Ssanie napierdala równo rewelacja u dilera
Diler hajsu już nie zdziera
Tania hera tania feta
Taniej nigdzie nie znajdzieta
Wciągam dużo i chcę sporo
Wciągam solo słuchaj kolo
Nie ma bata na mój nos w nosie buja się włos
Serce bije tarcza giry kocham te eliksiry
A, że tanio i podpada jebać to jak mam włada
Zapowiada się latanie funduję dobrą banie
I jebanie nie z tej ziemi
Po czym po dobrej chemii
Weź nie kichaj amatorze bo
Kichanie nie pomorze
Tylko towar chcę zmarnować
Musisz się opanować
Rewelacja u dilera towar tani jak cholera
Czysty proszek a nie gówno
Ssanie napierdala równo rewelacja u dilera
Diler hajsu już nie zdziera
Tania hera tania feta
Taniej nigdzie nie znajdzieta
Rewelacja u dilera
Konkurencja to chuj strzela
Bo mam towar za pół ceny
Wszystko zjemy i wciągniemy
I połkniemy dobre tapsy kurwą
Będę dawał klapsy
Znasz ten tekst wiem, że znasz
Pizgam hasz bo dobry masz
Elo ryje jeszcze żyje daje w
Nos i wale w szyje
Chyba gnije mi wątroba bo za
Dużo wale w dzioba
I w nochala dziwne proszki
Lubię ruchać młode loszki
To się kupy tu nie trzyma
Cypis ćpa i suki dyma
Rewelacja u dilera towar tani jak cholera
Czysty proszek a nie gówno
Ssanie napierdala równo rewelacja u dilera
Diler hajsu już nie zdziera
Tania hera tania feta
Taniej nigdzie nie znajdzieta