Cypis, Kaczmi - Łobuziarka tekst piosenki (lyrics)
[Cypis, Kaczmi - Łobuziarka tekst piosenki lyrics]
Najebana już się garbi
Stanik chyba ma za mały
Bo jej cycki wyjebało
Lampuciara - to jej ksywa
Kogo chce to wyrywa a ja obcinam te szmaty
Co nie wrócą dziś do chaty
Tylko pójdą z kim popadnie
Kto dziś sukom biznes kradnie
Kto dziś z pizdy zrobi szambo
Kruger, Jason, może Rambo
Kto dziś z pizdy zrobi dymy pewnie same skur
Ty łobuzie, bierzesz w buzie
Zobacz spermę masz na bluzie
Ja naćpany lece godnie
Wracam w kapciach, gubie spodnie
Jeansy suko masz przedarte
Pewno chuja były darte
Daj mi kartę, robię węża
Bo mi kurwa nos się zwęża
Wciągam raz pełen gaz dalej DJ jebnij bas
Jebs jebs łup, łup zaraz się rozpadnie klub
Ja pierdole panie boże
Zaraz putta będzie w wozie
I się wożę mów mi woźny
Gdy wypije jestem groźny
Gdy wypije to Bruce Lee
Kołowrotek prosto w drzwi
Dzisiaj nosi mnie nosem węża chcę
I znów naćpany z hajsu wyjebany
Impreza wzywa mnie kurwy kręcą się
O ty łobuzie, wiem ze bierzesz w buzie
Widzisz tamtą sztuczną szmatę
Jaka kurwa ma facjatę
Sztuczne cyce to tam chuj
Ale wary to już gnój
Pizda pewnie też zrobiła, żeby mega małą była
Bo normalnie cipa wielka
Rozmiar tortu a nie żelka
Dupa też rozpruta, lubi w tyłku kawał druta
To po prostu kurwa stara która
Jara się jak zara gdy się ktoś na nią napala
Każda obrobiona pała
Jebnie zaraz strzała w nos
A z głośników leci sztos
Dzisiaj nosi mnie nosem węża chcę
I znów naćpany z hajsu wyjebany
Impreza wzywa mnie kurwy kręcą się
O ty łobuzie, wiem ze bierzesz w buzie