Dedis, PRo - Deja Vu tekst piosenki (lyrics)
Dedis [Dawid Mullar] Mysłowice, Polska
[Dedis, PRo - Deja Vu tekst piosenki lyrics]
By nagrać taki numer
I gówno mnie obchodzi czy
Ty ziomek to szanujesz
Gdy mówili: "Weź to rzuć"
Mówiłem: "Wypierdalać"
Za dużo w to włożyłem
By teraz powiedzieć nara
Dałem sto procent siebie
Mam dwieście procent więcej
Stawiali na mnie kreskę
Dziś widzą w tym konkurencję
Bo pojebany MC widzi co tu jest grane
Wielkie fucki dla skurwieli co
Sprzedali się na Amen
I macie przejebane, zapadamy wam w pamięci
Niszczymy marne style
Po prostu jesteśmy lepsi
Wprowadzam te zasady
Mówię jakie prawa masz Ty
Chcesz mówić o tej prawdzie
A ciągle mi zmieniasz fakty
Dedis wchodzi do Rap Gry, zero pierdolenia
Nie zejdę ze sceny, póki nie zapłonie scena
To śląskie podziemia, wychodzę poza szereg
Ustalamy zasady - Tego kurwa jestem pewien
To nie Deja Vu, to nie, to nie Deja Vu
Życie to film, nie ma w nim bohaterów
Jesteś tylko falą, która kona na brzegu
Nasze rymy są zabójcze jak ostrze gilotyny
Ścigamy złudzenia, myślimy, że realne
Łapiemy co nam dają
Dopóki nie stanie w gardle
Wszystko chuja warte, opracowany system
Zapierdalaj sam, oni mają łapy czyste
Nie wierzę takim kurwom, co mają niebo więcej
Bo w boju, o miejsce, oni zacierają ręce
Rzeczywistość bywa straszna
Nie zatoniesz w oklaskach
A może Cię pogłaskać ten pierdolony Dark Side
Życie lubi tak po prostu kopać Cię po głowie
Jakby było w zmowie z jakimś kurwa demonem
Co uderza kiedy trzeba, kiedy nie ma siły
Czujesz przecinanie duszy
Jakby ktoś używał piły
Znam to, przechodziłem to nie raz
W natłoku komplikacji jakby
Zatrzymał się czas
Nigdy kolorowo, zapamiętaj każde słowo
Jeśli żyjesz brawurowo, zwykle umierasz młodo
Jak inaczej brać je? Nie ma na to szans
Tylko szybki life, bardzo często level hard
Pierdolone domki z kart bardzo
Szybko mogą runąć
A los tylko czeka, aby słodko Cię posunąć
Na kark wjebać kleszcze, zgrzytają zaciski
Pewien wiary w siebie
Walcz o swoje i o bliskich
To nie Deja Vu, historia się powtarza
Dzisiaj Ty dzieciaku
Jutro na środku cmentarza
To nie Deja Vu, to nie, to nie Deja Vu
Życie to film, nie ma w nim bohaterów
Jesteś tylko falą, która kona na brzegu
Nasze rymy są zabójcze jak ostrze gilotyny