Dedis, Machur - Hajs tekst piosenki (lyrics)

Dedis [Dawid Mullar] Mysłowice, Polska

[Dedis, Machur - Hajs tekst piosenki lyrics]

Jak do czegoś brakuje od ziomka pożyczam hajs
Zawsze go oddaje, kiedy przychodzi ten czas
Najgorsi są tacy,  ty też tak pewnie masz
Że wyjebał Cię twój ziomal i wisi jebany hajs
Nie chce go znać, nie jednemu zrobił gula
Jak w ogóle to możliwe
Że ziomek robi za chuja
Nie jestem święty, ale honor swój mam
Robię przelew po kłopocie
O swe interesy dbam
Takich ziomali to nie chce
Czemu nie oddajesz kiedy masz
W kiermani pengę
To co było najważniejsze złamałeś zasadę
A ja takich ziomów nie chce
Sam nie jestem święty
Nieraz pożyczałem teraz naprawiam te błędy
Oddaje pieniądze i nie kłamię prosto w oczy
Spłacam swoje długi
Dzisiaj nic mnie nie zaskoczy



My wszyscy dobrze o tym wiemy
Pożyczamy kasę, czasem wolniej oddajemy
I przy tym nie walimy ściemy
Oszukałeś ziomka, wypierdalaj Cię nie chcemy

Znów oddaje, pożyczam, pożyczam, oddaje
Tak w kółko znów z debetem na koncie
A wydatków jak zwykle mnóstwo
Nie odbierasz telefonu od kilku tygodni kurwo
Gdy byłeś w potrzebie podałem rękę
Chyba na próżno po co to pierdolenie
Mordo przecież znasz mnie
Też pomogę w potrzebie
Podam rękę gdy upadniesz
Ha, mordo poważnie jakość już Cię nie widzę
Widocznie honor i zasady przejebałeś z kwitem
Pierdolą takie życie typy naćpani co weekend
Pseudo przyjaciele od kieliszka
Kiedyś każdy zniknie ma dług, nagle pryśnie
Już nie ma ziomka popatrz
To ten pierdolony hajs nas
Podzielił na tych blokach
Rok za rokiem, dzień za dniem
Ten sam syf, weź to zmień
Moich ludzi nie zastąpi hajs
Kto ile jest warty, wiem
Tak z każdym kolejnym dniem
Doceniam bardziej dzięki tym co nie liczą na
Zyski przy wyciąganiu ręki

My wszyscy dobrze o tym wiemy
Pożyczamy kasę, czasem wolniej oddajemy
I przy tym nie walimy ściemy
Oszukałeś ziomka, wypierdalaj Cię nie chcemy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować