Diox - Nigdy Nie Byłem Bandytą tekst piosenki (lyrics)

[Diox - Nigdy Nie Byłem Bandytą tekst piosenki lyrics]

Nigdy nie imponował mi świat bandytów
Matka urodziła mnie artystą na zawsze
Miałem okazję wejść w świat celebrytów
Ale jakoś nie kręcą mnie takie okazje

Do lepszego życia mam bilet
Kurwy chcą mi wbić w plecy sztylet
Modlę się za zdrowie mej Matki
Jebać wrogów, smacznej herbatki

Dla mnie nie ma wstydu nie mieć
Dla mnie wstyd to chodzić kraść
Nauczony ciężkiej pracy brzydzę
Się takim kurestwem
Zabierz ręcę skurwysynu pytam co
To jest za bladź nikt Cię nie nauczył pracy
Skurwysynu zabierz ręcę
Na bycie debilem moda i na bycie ćpunem moda
Ona może by zrobiła
Ale chyba jest za młoda, co?
Ona chyba jest za młoda


Posyp jej dwie linie
Później przejdziesz ją na kodach
Komu imponuje tutaj ukradzione złoto?
Żeby się tym jarać kurwa trzeba być idiotą
Wiem, że później czeka ich tu karma razy dwa
Co drugi robi z siebie tutaj downa z GTA

Mordo żadni tu badnyci ja
Zarabiam jako grafik
Nie miałem w ręku klamki
Nie uprawiam narco traffic
Nigdy nie napadam, nie zarabiam takiej kasy
Jeśli chodzi o mnie "hard work easy money"
Z nikim się nie wącham
Nie wchodzę w takie układy
15 lat podatki z mojej kielni na twoj żłób
Ej jeśli mnie okradniejsz zostaniesz
Za to skazany niech Cię gonią za to pały
Synu kurwy chuj Ci w grób
Jak napadniesz moją matkę zostaniesz
Za to skazany niech Cię gonią za to pały
Synu kurwy chuj Ci w grób

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować