Edzio, Jan Elf - Afazja tekst piosenki (lyrics)

[Edzio, Jan Elf - Afazja tekst piosenki lyrics]

Piękna jak zachód zostań moim słońcem
Leżę na dachu nade mną wieżowce
Nie czuję strachu gdy na dół się spojrzę
Ty młoda ja bachor bo wciąż nie chcę dojrzeć
Byłaś w mych myślach dawno
Zdałem sobie sprawę teraz
To uczucie przyszło samo ja
Przestałem się opierać
Znowu jadę w trasę tam w Polskę ciągle
Znowu jadę w trasę, gram koncert wolne
Widzę tłumy ludzi nieustannie podchodzące
A ja myślę tylko o tym czy napisałaś do mnie
Jakbym miał dzisiaj to ubrać w słowa
Czemu żadna miłość nie wyszła
Żadna nie byłą platynowa
Ale każda jest platoniczna
To tak paradoksalne że to przyznać to obciach
Gdyby życie było kijem my
Na dwóch różnych końcach
Mam wrażenie że robię te rapy tylko
Po to by tobie zaimponować
I by być kimś w twoich oczach i
To tak paradoksalne i sprzeczne z logiką
Ciągle robię se rapy by
Zapewnić se przyszłość
Ale po co mi ten Hip-Hop
Nawet gdyby wyszło mam
Wrażenie że na jedno twoje
Słowo mógłbym rzucić wszystko
Jestem sam nie bez przyczyny
Chyba musi tak zostać
Raniłem te dobre dziewczyny a
Kochałem się w zołzach
Dzisiaj wszystkie są szczęśliwe i
Znalazły nowych typów
Ja wylewam swoje żale znowu do narracji bitu
Nie płaczę za żadną byłą bo to minęło i było
Za to wyśniłem se miłość która
Nie ma racji bytu

Powiedz jakich mam użyć słów powiedz jakich
Powiedz jakich mam użyć słów
Jakich? Jakich? Powiedz
Powiedz jakich mam użyć słów
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała

Dziewięćdziesiąt procent oddałem dla fanów
Media, koncerty i wciąż
Ostatnie dziesięć procent trzymam już
Tylko dla ciebie tylko zechciej je wziąć
Kiedy obok jesteś znów łapie ten bezdech i
Beztlen i w głowie mam przester
I chcę dać ci więcej i otwieram
Serce i robię w nim miejsce
Wejdź w nie żaden Escape
Piszą do mnie co dzień te panny
Żadna nie rusza mnie co jest?
Milion lasek codziennie wysyła do mnie
Snapy ja odczytuję tylko twoje
Dobrze że nie piję alko
Dobrze że nie biorę dragów
Bo w przeciwnym wypadku brałbym
IPhone bez ustanku
I codziennie wypisywałbym do ciebie po pijaku
Chciałbym w końcu móc być sobą
Chciałbym w końcu być już z tobą
Chciałbym w końcu być już obok
W bladym słońcu ruszyć w obłok
Nie chcę tamtych pustych lasek z insta
Mała żaden ze mnie influencer
Nie chcę lasek które są jak insta stukniesz
Je dwa razy i oddają serce
Moglibyśmy w końcu razem w dwójkę
Usiąść i być sami
Kiedy siedzimy osobno to za
Dużo myśli czarnych
Dla mnie jesteś ogarniętą dobrą
Duszą i zmysłami gdy dla innych typów jesteś
Tylko dupą i cyckami
I nie kupię tego za nic pośród wolnych typów
Postaw na mnie to jedyny mądry wybór
Nie wiem jakich mam użyć słów
Dlatego używam flow i rymów

Powiedz jakich mam użyć słów powiedz jakich
Powiedz jakich mam użyć słów
Jakich? Jakich? Powiedz
Powiedz jakich mam użyć słów
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała
Powiedz jakich mam użyć słów
Żebyś w końcu zrozumiała

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować