Edzio, Matłok - Nic dwa razy się nie zdarza (KJN Blend) tekst piosenki (lyrics)
[Edzio, Matłok - Nic dwa razy się nie zdarza KJN Blend tekst piosenki lyrics]
Żaden dzień się nie powtórzy
Nie ma dwóch podobnych nocy
Dwóch tych samych pocałunków
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy
Wczoraj, kiedy twoje imię
Ktoś wymówił przy mnie głośno
Tak mi było, jakby róża
Przez otwarte wpadła okno
Nie potrafię już zapomnieć
Znowu piszę o tym zwrotę
Dałem Tobie cząstkę siebie i nie
Wziąłem jej z powrotem
Wiem, że Ty nie zapominasz też
Nic się nie zmienia chociaż zostawiłaś mnie
I to bez słowa wyjaśnienia
Dałaś mi piękne chwile i
Przez nie dalej błądzę
Potem był ich duży brak i nieprzespane noce
I strach
Nie chciałem w ramionach żadnych innych być
I nie minął miesiąc
Gadamy jak gdyby nigdy nic
Czy to pic? Tyle pytań wciąż świeżych
Ty nie masz czasu się spotkać
Ja znów nie wiem czy Ci wierzyć
Choć nie znam Twoich intencji
Czuję się zmieszany
To czuję radość i ulgę, kiedy rozmawiamy
Znów nie śpię, bo z Tobą piszę
Jak nie pisze to też nie śpię
Bo albo o Tobie myślę
Albo widzę Ciebie we śnie
Wiem, że się stęskniłaś
Ja też się stęskniłem jak Ty
I dalej chyba tęsknię
Kiedy nie gadamy dwa dni
Jestem, byłem (byłem) , będę
Jestem, byłem (byłem) , będę
Jestem, byłem (byłem) , będę
Jestem, byłem (byłem) , jestem
Jestem, byłem (byłem) , będę
Jestem, byłem (byłem) , będę
Jestem, byłem (byłem) , będę
Jestem, byłem (byłem) , jestem
Wciąż się biję z myślami
Choć to starcie jak Dawid i Goliat
Wszędzie widzę twoją twarz pareidolia
Wciąż się biję z myślami
Choć to starcie jak Dawid i Goliat
Wszędzie widzę twoją twarz
Pareidolia (Wszystko to jest dno)
Nie wiem, ile jeszcze ciepłych snów skieruje
W Twoją stronę
Ani ile razy splotę z tobą nasze dłonie
Skończyły się łzy, które były tak słone
Teraz czuje ból, który blokuje mi mowę
Tworzyliśmy historię, teraz zupełnie samotnie
Choć było ciężko
Dziś ja odczuwam to dwukrotnie
Kocham, nienawidzę, i to czuje każdy z nas
I choć to jest niemożliwe
Chciałbym kurwa cofnąć czas
Kolorowy świat, pełen barw dzisiaj znika
Bo bez Ciebie wokół mnie
Prócz muzyki głucha cisza
Zwykle byłem spokojny
Gdy patrzyłem w twoje oczy
Dzisiaj bije się z myślami
Każdej nadchodzącej nocy
Byłaś moją gwiazdą, jedną z całego kosmosu
Brakuje mi tylko Ciebie i
Zapachu twoich włosów
Szukam wciąż odpowiedzi
A może wciąż szukam siebie
I nie wiem czy te słowa
Mają jeszcze jakieś znaczenie
Dałaś mi inspiracje do pisania jasnych wersów
Dzisiaj pod przykryciem nocy
Tracą nabranego sensu
To było i nie wróci więc chyba nie czuje lęku
Lecz gorycz i wspomnienia na
Zawsze zostaną w sercu
Może powinienem przerwać ten wątek
Mam olać tęsknotę, czy olać rozsądek
Dzisiaj olewam tęsknotę i
Próbuję się pozbierać
Tak jak Ty olałaś mnie i obojętne Ci to teraz
Jestem, byłem (byłem) , będę
Jestem, byłem (byłem) , będę
Jestem, byłem (byłem) , będę
Jestem, byłem (byłem) , jestem
(Wszystko to jest dno)
Dziś, kiedy jesteśmy razem
Odwróciłam twarz ku ścianie
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?