Emowski, DJ Gondek - DOBRA PERSPEKTYWA tekst piosenki (lyrics)
DJ Gondek [Lignica, Polska] 🇵🇱
[Emowski, DJ Gondek - DOBRA PERSPEKTYWA tekst piosenki lyrics]
Spójrz w lustro - i co powiesz człowiekowi?
Jak mnóstwo jest pokus tak gorzkich
I trudno jest odbić kiedy gonisz to w kółko
Ja znam to z autopsji - chore gówno
Znów za późno, chociaż wiesz że to złe
Z pobudką na smutno jest witać nowy dzień
Ja nie - śmieje się, kminie ten problem
Miałem sen, że wyjdzie na dobre
Przywykłem, kiedy tydzień jak dzień idzie
Usprawiedliwień nie brak - to fałszywe
I żyjesz jak wrak co nie jeden potwierdzi
Czas zawrócić na krawędzi dziś
Jak chcesz żyć na czysto z sumieniem
#1 to ja, sam dla siebie bo znam
Większą wartość niż haj
Większą wartość niż hajs
I tak rozkminiam ten fakt
Teraz klamka zapadła
Stop klatka i jedziesz - spluwam za siebie
Zapomniałem kim byłem sam
A w końcu biorę się w garść
Szansa na drugi start
Czilaut, szarych komórek distroj
Czasy kiedy z rapem są hajsy na czysto
Zwracają się szybko, na czystą i blanty
Niestety - nie moją ambicją by być tam dziś
Ja chcę więcej od siebie
Od ’99 szalony level
Eyo bejbe tylko szczere intencje
Kredyt karty? zegarki? złoto i
Biżuterię? pieprze cię
Wyglądasz świetnie, wiem
Ale nie potrzebuję fanki na fanty i fejm
AFTERPARTY - OK to są fakty - ok
Więc zakochaj się albo zapomnij mnie!
Jak mnóstwo jest pokus tak gorzkich
I trudno jest odbić kiedy gonisz to w kółko
Ja znam to z autopsji - chore gówno
Znów za późno, chociaż wiesz że to złe
Z pobudką na smutno jest witać nowy dzień
Ja nie - śmieje się, kminie ten problem
Miałem sen, że wyjdzie na dobre
Przywykłem, kiedy tydzień jak dzień idzie
Usprawiedliwień nie brak - to fałszywe
I żyjesz jak wrak co nie jeden potwierdzi
Czas zawrócić na krawędzi dziś
Jak chcesz żyć na czysto z sumieniem
#1 to ja, sam dla siebie bo znam
Większą wartość niż haj
Większą wartość niż hajs
I tak rozkminiam ten fakt
Teraz klamka zapadła
Stop klatka i jedziesz - spluwam za siebie
Zapomniałem kim byłem sam
A w końcu biorę się w garść
Szansa na drugi start
Czilaut, szarych komórek distroj
Czasy kiedy z rapem są hajsy na czysto
Zwracają się szybko, na czystą i blanty
Niestety - nie moją ambicją by być tam dziś
Ja chcę więcej od siebie
Od ’99 szalony level
Eyo bejbe tylko szczere intencje
Kredyt karty? zegarki? złoto i
Biżuterię? pieprze cię
Wyglądasz świetnie, wiem
Ale nie potrzebuję fanki na fanty i fejm
AFTERPARTY - OK to są fakty - ok
Więc zakochaj się albo zapomnij mnie!