Erking, Soulpete, Bownik - Prayer tekst piosenki (lyrics)
[Erking, Soulpete, Bownik - Prayer tekst piosenki lyrics]
To coś więcej niż pierdolona forsa na stół
Myślałem ze nie doczekam końca tych chmur
Dziś parasole chronią nas od słońca i bzdur
Niepewność jest gorsza niż ból
To coś więcej niż pierdolona forsa na stół
Myślałem ze nie doczekam końca tych chmur
Dziś parasole chronią nas od słońca i bzdur
Kiedyś chciałem tylko mieć setkę
Najkow i po co?
Bo teraz chcę biegać po piasku
O poranku i boso
Nie miej mi za złe bo jak przytnę parę zer
Zapomnę o wszystkim, pewnie kupię nowe YSL
Życie nie jest wcale fair
Heliocentryzm się skończył
Odkąd świat nie krąży wokół słońca a forsy
I będąc blisko tam mówiłem
Wszystko gra chciałem uciec
Widziałem minusy nawet przy
Trzydziestu na plusie
Na skórze żar jak ukłucie prądu
Spod parasola wystawiam dłoń ku słońcu
Wystawiam dłoń by w końcu sparzyć się
Jak na początku bawi mnie ukłucie prądu
Gdy spod parasola wystawiam dłoń ku słońcu
Wystawiam dłoń ku słońcu
Chce wziąć na barki ziomali
Chociaż widzę podwójnie coś jak najki sacai
Mam jedno imię
Żyje spoks bo nie zmienię w niebie ksywki
Chce mieć jedno dobre mała
A nie dziewięć szybkich
Mówią na mnie Top Boy bo
Ja ciągle liczę straty
Mam rozwiązane skoki choć problemy wiążą łapy
Zerwałem wszystkie kontakty bo urywał
Mi się tele
Zarwałem kilka nocy to mój prayer
Na skórze żar jak ukłucie prądu
Spod parasola wystawiam dłoń ku słońcu
Wystawiam dłoń by w końcu sparzyć się
Jak na początku bawi mnie ukłucie prądu
Gdy spod parasola wystawiam dłoń ku słońcu
Wystawiam dłoń ku słońcu
Dobry balkon, dobra kawa dziś wystarczą
Zabawiam się jakbym był na placu zabaw
Zamiast gwizdów gromkie brawa
Chwytam palto i zakładam by nie zmarznąć
Od złych spojrzeń chroni mnie parawan
I nie straszna mi zaraza
Niepewność jest gorsza niż ból
To coś więcej niż pierdolona forsa na stół
Myślałem ze nie doczekam końca tych chmur
Dziś parasole chronią nas od słońca i bzdur