Fenomen - Myślę rapem tekst piosenki (lyrics)
[Fenomen - Myślę rapem tekst piosenki lyrics]
Bo gdy rano wstaje zawsze
Jakiś nowy rym powstaje
Na zegarek patrzę znów ta akcja, co zawsze
Z godziną dziesiąta dziesięć rymy
Płyną i powstają
Moją głowę napełniają zaraz eksploduję
Jak nie zarymuję czuję że zwariuje zaraz
Tyle rymów naraz teraz telefon i trasę
Wykonać do Mazsy albo Ekonoma
Już stawka ustawiona jest
Mikrofonu test na pewno mam dziś w planach
Godziny nagrywania, parę skrętów do zjarania
Nie odparta mania rymowania bez zahamowania
Po oporach w głowie dawka rapu spora
Wychodzę myślę rapem w drodze
Gdy schodzę po schodach
Rymów liczba mnoga na przystanek droga
Łącze słowa jestem w samą porę
Podjechał transport, którym się zabiorę
Za chwilę stoję w miejscu
Gdzie się ustawiłem właśnie
Patrzę na zegarek-jedenasta jedenaście
Normalnie myśleć nie potrafię
Bo przecież myślę rapem
Ja tą muzyką żyje powiem, zatem powiem
Normalnie myśleć już nie mogę
Wybrałem taką drogę
Opisuje życie rymowanym słowem
Normalnie myśleć nie potrafię
Bo przecież myślę rapem
Ja tą muzyką żyje powiem, zatem powiem
Normalnie myśleć już nie mogę
Wybrałem taką drogę
Opisuje życie rymowanym słowem
Nie wiem, dlaczego ty widzisz tylko
Negatywne strony tego
Nie rozumiem inaczej spojrzeć nie umiesz?
No powiedz podobno jesteś szanowany
Człowiek w branży
Znasz temat od podszewki lepiej
Cię nie drażnić piszesz artykuły
Których hip hop jest tematem
Nie masz o tym pojęcia a
Ja naprawdę żyje rapem
Rapem myślę, gdy rano wstaje znika to
Co wyśnię wtedy każde spojrzenie na świat
Jest bardzo rzeczywiste
Naprawdę to wszystko dla mnie jest ważne
Może mam chorą jazdę, chcę być chory
Gdziekolwiek się nie ruszam w
Głowię tworze metafory, słowa płyną
Odbieram telefon chłopaku wpadnij coś nawinąć
Będę proste
Bo przecież jestem rapo nałogowcem
To są najlepsze opcje a ja
Się pisze na to zawsze
Nie tylko rapem myślę, ale nawet patrzę
I słyszę coś zobaczę zaraz w
Głowie to opisze wersem
Z większa prędkością niż
W pentium`ie megaherce
Wyraźnie widzę więcej, więcej mi nie trzeba
Bez tej muzyki żyć się nie da, żyć się nie da
Normalnie myśleć nie potrafię
Bo przecież myślę rapem
Ja tą muzyką żyje powiem, zatem powiem
Normalnie myśleć już nie mogę
Wybrałem taką drogę
Opisuje życie rymowanym słowem
Normalnie myśleć nie potrafię
Bo przecież myślę rapem
Ja tą muzyką żyje powiem, zatem powiem
Normalnie myśleć już nie mogę
Wybrałem taką drogę
Opisuje życie rymowanym słowem
Jestem lepszy od ciebie jestem pełen dumy
Jestem lepszy od ciebie i
Nie mogę tego stłumić
Bo mam rap pomysł rap rap to jest to
Co słyszę opiszę dyszę, po czym odpisze
Będziesz gadał jak najęty, bo nie zrozumiałeś
Kto ja jestem pierdolnięty? Coś ci powiem
Jestem twoim bogiem to ci mówię prosto w oczy
A ty i tak nie zaskoczysz, o co kaman
Myślę rapem od śniadania do śniadania
Dwa cztery na ha
Pijąc browar łażąc po dachach
Kupując sztuki za hajs albo biorąc credo
Są ludzie, co to wiedzą
Są też totalnie głupi
Rusz głową każde twoje słowo mogę
Wrzucić do rap sztuki
A nie chcesz chyba muki
Zapomniałeś dudki temat krótki
Są bibułki albo trochę wódki
Skutki picia i palenia słychać
Na przestojach tracków
Zastanów się chłopaku
Nie myślę rapem w tym kawałku
Słysz się rapem myślę dwa cztery
Na dobę całe życie
Normalnie myśleć nie potrafię
Bo przecież myślę rapem
Ja tą muzyką żyje powiem, zatem powiem
Normalnie myśleć już nie mogę
Wybrałem taką drogę
Opisuje życie rymowanym słowem
Normalnie myśleć nie potrafię
Bo przecież myślę rapem
Ja tą muzyką żyje powiem, zatem powiem
Normalnie myśleć już nie mogę
Wybrałem taką drogę
Opisuje życie rymowanym słowem