Noize From Dust, DJ Slime, Fenomen - Wiem Co Mówię tekst piosenki (lyrics)
[Noize From Dust, DJ Slime, Fenomen - Wiem Co Mówię tekst piosenki lyrics]
W kit lecę, słuchaj słów
Nie patrz mi na ręce
Znów łapię majka, będzie grubo
Zrób mi przestrzeń
Boss jak Hugo, tłusty bit
Gruby wers - masz tu go
Co się szczerzysz jak Miecugow? Dawaj
Mocno napierdalam też bez majka - do beatboxu
Kiedy zaczynałem Ty rzucałeś na
Plecy pawie ojcu
Więc nie mów mi co mówić mam
Bo to wiem - propsuj
Oddzielam mężczyzn od chłopców, biorę
Zapierdalam tak od lat
A wy chcecie iść na skróty
No to idź, wydaj kicz, Sponcz, bitch, Szmyga
PiKej my robimy swój syf - wbijamy
Do was na dzielnice znamy te ulice
Zapach zwycięstw i porażek smak
Zawsze z podniesioną głową
Nie liczymy tu na fart nie wiem, kurwa
Sprawdź
I pompa ty, valium by nie mogli inni spać
Zastanawiam się dwa razy zanim nacisnę spust
Więc luz, bo nie ściemniam ludziom tak jak
Przestań myśleć, że się pogubię
Bo to o czym zawsze mówię jest
Pewne jak Jagiełło na stówie
I choć nie mam miliona wyświetleń na youtubie
To nie raz na koncertach
Zawrzało w niejednym klubie
Bo mówiłem co chcę, a nie to co inni chcą
Więc wskaż gdzie teraz ci wszyscy winni są
Co?
Próbowali od lat podważyć moje zdanie, zrozum
Że i tak nic nie da Twoje działanie, bo
Mówię co myślę, jestem tego świadom
Nie jestem typem ludzi co innym w dupę włażą
A czasem to w głowie się nie mieści
Jakie to mają opowieści dziwnej treści
To oni wszystko zrobią by
Komuś się przypodobać
Nie przemyślą nic i rzucają
Na wiatr swe słowa
Słodko w gębie, gorzko w gardle tak nagle
Potrafią zatuszować każdą prawdę
Ja to ogarnę
Bo dobrze wiem jaki mają w tym interes
A niezależnie od pogody mam ich jak
I gdy już chociaż łapiesz za ster, ej
Pamiętaj, że od zawsze gram fair-play
Więc już odpierdol się od moich rapów
Idź się pakuj, szukaj
Gdzie indziej naiwniaków, cwaniaku ej!
Te słowa mi nie mówią nic
O czym Ty rapujesz? Że będziesz znany?
Chyba za dużo planujesz jak
Plujesz w pończochę mamy
Życiową prawdę mi niesiesz
I nie, że chcesz, bo mądrze nie chcesz
Ale kit
Najważniejsze jest że sobą ciągle jesteś
Ty masz swój dobry styl, ja wiem co mówię
Napisz na mnie jakiś diss
Wystaw mnie na próbę
Nie pomoże jednak klika
Ilość odsłon na youtubie
Moje słowa są tak ciężkie, że wiesza mi się
Wiem co mówię przez to że wiem co mówię
Sens to ma często jest częścią tego co lubię
Piszę gęsto, później to prezentuję w klubie
A Ty znów uwierz w to
Co Ci serwuje głupia większość
Co? Mówię coś nie tak? Jakaś niezręczność?
Ja to gruba krecha
Którą oddzielam przeciętność
I wiesz, popchną mnie nie tak
Lecz takim jak Ty proponuję sprachać
Tylko z zamkniętą gębą